Reprezentacja Polski siatkarek kapitalnie prezentuje się na tegorocznym mundialu U-19 rozgrywanym w Serbii i Chorwacji. Biało-Czerwone przed turniejem typowane były do walki o czwarte miejsce w grupie C, gwarantujące szansę pozostania w grze o medale mundialu. Tymczasem podopieczne Marcina Orlik zaskoczyły, wygrywając w pierwszej rundzie zmagań komplet spotkań.
Biało-Czerwone pokonały 3:1 Bułgarki - mistrzynie Europy U-18 sprzed roku Turczynki -wicemistrzynie świata U-19 sprzed dwóch lat i Amerykanki - złote medalistki mundialu z 2023 roku. Nasze siatkarki odprawiły również Peruwianki - brązowe medalistki mistrzostw Ameryki Pd. i Hiszpanki.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Ewa Swoboda zaskoczyła. Tylko spójrz na te kreacje!
W ćwierćfinale Biało-Czerwone również nie zawiodły, odprawiając w trzech setach Tajki. Wbrew pozorom sukces nie przyszedł łatwo. Rywalki do najlepszej szesnastki awansowały po wygranej z Kanadą 3:2 i dzięki korzystnym rozstrzygniecią w pozostałych meczach. Okazało się bowiem, że zaledwie jeden triumf i cztery zdobyte punkty zapewniły Azjatkom promocję.
- Przestrzegałem swój zespół przed rywalkami, które mogły zagrać ryzykownie. O awansie decydowało tylko jedno spotkanie. Siatkarki z Tajlandii próbowały zagrać szybko i kombinacyjnie. My graliśmy cierpliwie, mieliśmy przewagę na siatce i na zagrywce - podkreślił Marcin Orlik.
Wbrew pozorom, sukces na tym etapie turnieju nie był oczywisty. Przekonały się o tym m.in. Chorwatki, które nie zaznały pogromcy w grupie A, jednak w kolejnej rundzie gładko uległy Turczynkom. Z marzeniami o medalu pożegnały się także siatkarki Chińskiego Tajpej, które w grupie przegrały tylko z Brazylią, jednak w kolejnej rundzie odpadły po przegranej z Japonkami.
- Już na pierwszy rzut oka widać, że nasza grupa z pierwszej części turnieju była zdecydowanie najsilniejsza. To zresztą przewidywaliśmy przed rozpoczęciem mistrzostw. Cała czwórka Amerykanki, Bułgarki, Turczynki i nasze dziewczyny awansowały do ćwierćfinału. My w tej stawce byliśmy najlepsi - powiedział trener reprezentacji Polski, Marcin Orlik w wywiadzie dla serwisu pzps.pl.
Mecz 1/4 finału mistrzostw świata U-19 zostanie rozegrany w piątek, 11 lipca 2025 r. o godz. 18.15 w chorwackim Osijeku.
Polski szkoleniowiec dodał, że mecz z Tajlandią był dobrym przetarciem i doświadczeniem przed konfrontacją z innymi przedstawicielkami azjatyckiego stylu gry. Japonki, przypomnijmy, zajęły w grupie D trzecie miejsce za Włoszkami i Chinkami, odnosząc trzy zwycięstwa. Mecz z Japonią rozpocznie się w piątek o 18.15 w Osijeku. Decydujące mecze turnieju, w tym finał i spotkanie o brązowy medal, rozegrane zostaną 13 lipca 2025 r.