Rozgrywająca po sezonie klubowym zdecydowała się na zabieg. Chodzi o kolano, w którym trzy lata temu zerwała więzadła i konieczna była rekonstrukcja łąkotki. Od tego czasu jednak Marlena Kowalewska miewała jeszcze problemy i musiała grać na środkach przeciwbólowych. Teraz jednak udało się wszystko wyczyścić i po dwóch miesiącach rehabilitacji wrócić do treningów.
- Już na szczęście na nic trzeba uważać. Kolanko jest perfekcyjne. Przede wszystkim nie boli, dlatego bardzo się z tego powodu cieszę. Mam też takie wrażenie, że teraz dopiero mogę dać z siebie maksa - przyznała w rozmowie z nami reprezentantka Polski.
Siatkarka ŁKS-u Commercecon Łódź mecze turnieju finałowego Ligi Narodów w Atlas Arenie oglądała z wysokości trybun. Ale już wtedy wiedziała, że ma zjawić się w Szczyrku i dołączyć do treningów z kadrą Stefano Lavariniego. Tak też się stało. W piątek Kowalewska wystąpiła w blisko połowie meczu towarzyskiego z Ukrainą w Sosnowcu, który biało-czerwone wygrały 3:1.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Co oni zrobili! Niesamowity gol w ósmej sekundzie
- To był mój cel, żeby móc tutaj zagrać. Bardzo się cieszę, że dostałam taką szansę, bo nie miałam za dużo możliwości trenowania z dziewczynami oraz pokazania się z dobrej strony, dlatego tym bardziej jestem bardzo wdzięczna i szczęśliwa - podkreśliła.
W tym tygodniu trener Stefano Lavarini ma wybrać ostateczną kadrę na mundial w Tajlandii. Wszystko wskazuje na to, że weźmie dwie z trzech aktualnie trenujących rozgrywających. Pozycja Katarzyny Wenerskiej wydaje się niezagrożona. O drugie z miejsc dla siatkarek na tej pozycji Marlena Kowalewska walczy z Alicją Grabka, która za występy w Lidze Narodów zebrała pozytywne recenzje.
- A to już nie mam zielonego pojęcia, jaka będzie decyzja trenera. Czekamy na nią. Wiem doskonale, w jakiej jestem sytuacji. Mam świadomość, że nie grałam z dziewczynami przez cały VNL, a rozgrywające Ala i Kasia zagrały super. Nie wiem, co się wydarzy, ale i tak jestem szczęśliwa - zaznacza Kowalewska.
Poza kwestią gry na mundialu, wokół tej siatkarki w ostatnim czasie pojawiły się rozmaite informacje na temat przynależności klubowej. W związku z kłopotami, jakie spotkały ŁKS Commercecon Łódź, z którym Kowalewska ma ważną umowę, pojawiły się informacje odnośnie jej przenosin do greckiego GS Panionios. Nie potwierdza ich na razie żadna ze stron.
- Niestety na ten moment nic nie mogę powiedzieć. Czekamy na oficjalne informacje z klubu - powiedziała nam Marlena Kowalewska zapytana o swoją przyszłość klubową.
Reprezentacja Polski do Azji wyleci 15 sierpnia. Najpierw do Japonii na mecze sparingowe. Z kolei pierwsze spotkanie mistrzostw świata w Tajlandii nasze panie rozegrają 23 sierpnia z Wietnamem.