Siatkarskie mistrzostwa świata rozgrywane na Filipinach, bez względu na końcowe rozstrzygnięcia przejdą do historii i na długie lata zapiszą w pamięci kibiców. Dawno bowiem tak wiele emocji nie zafundowali fanom uczestnicy rywalizacji.
W grupie A o awansie decydował tie-break, w którym reprezentanci Filipin i Iranu potrzebowali aż 42 punktów, aby rozstrzygnąć o tym, kto zajmie drugie miejsce. Cieszyć się mogli Irańczycy, którzy kilka minut wcześniej byli w piekle. Wideoweryfikacja, o którą poprosił Roberto Piazza odwróciła jednak losy rywalizacji i wyrzuciła z turnieju gospodarzy. Swoje spotkanie zdecydowanie pewniej wygrali Tunezyjczycy, którzy również byli skazywani na pożarcie przed turniejem, tymczasem zakończyli zmagania na pierwszej pozycji.
ZOBACZ WIDEO: Poprowadził kadrę do złota. Teraz siatkarz ujawnia kulisy
W grupie C seta stracili Finowie. Przegrana partia z Koreańczykami mogła ich wiele kosztować, bowiem w przypadku wygranej Francji 3:2, o wszystkim decydowały małe punkty. Trójkolorowi doprowadzili do tie-breaka, mimo że przegrywali 0:2. Podopieczni Marcelo Mendeza nie mieli przed piątą partią wystarczającej zaliczki, aby cieszyć się z miejsca w 1/8 finału, musieli wiec pokonać mistrzów olimpijskich. Dokonali tego, eliminując Les Bleus z turnieju.
W grupie F Włosi zmierzyli się z Ukrainą w spotkaniu ostatniej szansy. Przegrany żegnał się z turniejem. Faworytem tego starcia byli Azzuri, choć o motywację Ukraińców trener Lozano nie musiał się martwić. Porażka z reprezentacją Belgii sprawiła, że w mediach społecznościowych na zespół wylała się fala hejtu. Głos w tej sprawie zabrali m.in. Jurij Semeniuk i Wasyl Tuczij oraz prezydent federacji Michaił Melnik. Na boisku nie udało się jednak odpowiedzieć. Mistrzowie świata okazali się lepsi, awansując do 1/8 finału. Grupę F wygrali jednak Belgowie, którzy nie oddali Algierii nawet seta.
Z turniejem pożegnali się Brazylijczycy, którzy przegrywając z Serbią, musieli czekać na wynik starcia Czechów z Chinami. Podopieczni Vitala Heynena nic nie zdziałali, nasi południowi sąsiedzi triumfowali w trzech setach i awansowali do 1/8 finału. Canarinhos dołączyli do Japończyków i Francuzów, którzy zakończyli rywalizację na mundialu po fazie grupowej.
Plan spotkań mistrzostw świata - czwartek, 18 września:
Grupa A:
Egipt - Tunezja 0:3 (19:25, 18:25, 22:25)
Filipiny - Iran 2:3 (25:21, 21:25, 25:17, 23:25, 20:22)
Grupa B:
Grupa C:
Finlandia - Korea Pd. 3:1 (25:18, 25:23, 17:25, 25:21)
Francja - Argentyna 2:3 (26:28, 23:25, 25:21, 25:20, 12:15)
Grupa D:
Grupa E:
Grupa F:
Belgia - Algieria 3:0 (25:22, 25:20, 25:12)
Włochy - Ukraina 3:0 (25:21, 25:22, 25:18)
Grupa G:
Grupa H:
Brazylia - Serbia 0:3 (22:25, 20:25, 22:25)
Czechy - Chiny 3:0 (26:24, 25:19, 25:18)