Francuzi i Włosi to najgroźniejsi rywale na drodze polskich siatkarzy do finału mistrzostw świata. Paradoksalnie, obie ekipy przed decydującymi meczami fazy grupowej nie mogą być pewne awansu do 1/8 finału. W trudnej sytuacji są mistrzowie olimpijscy, którzy w czwartek zmierzą się z reprezentacją Argentyny.
Les Bleus sytuację w grupie skomplikowali sobie, przegrywając sensacyjnie 2:3 z Finlandią. Ekipa z północnej części Europy już w starciu z Albicelestes była krok od wygranej, ostatecznie jednak poległa po tie-breaku. Dzięki pokonaniu mistrzów olimpijskich, przed ostatnim meczem Suomi mają jednak realne szanse na wygranie grupy, w której występują wspólnie z Argentyną, Francją i Koreą Południową.
ZOBACZ WIDEO: Pod siatką: Niespodziewany bohater reprezentacji. Szczere słowa o Kurku i MŚ
- Zagraliśmy źle, a oni zagrali naprawdę dobrze. Popełniliśmy wiele błędów, zbyt wiele było niedokładności. Rozmawialiśmy o tym: jeśli nie uda nam się poprawić naszej gry, możemy przegrać z każdym - powiedział Barthelemy Chinenyeze, cytowany przez eurosport.fr.
Szkoleniowiec zespołu, Andrea Giani, przyczyn porażki doszukiwał się w słabszej postawie duetu przyjmujących. W obliczu problemów zdrowotnych Trevor Clevenot (zapalenie kolana - dop. aut.) i niedyspozycji Earvina Ngapetha oraz problemów z mięśniami brzucha środkowego Nicolasa Le Goffa, ciężar odpowiedzialności za zdobywanie punktów spadł na barki młodego Mathisa Henno i Yacine Louatiego. Obaj nie byli jednak w stanie wesprzeć drużyny w stopniu dostatecznym.
- Żeby wygrać mecz, potrzeba wsparcia lewoskrzydłowych. To matematyka. Problemem nie jest brak Trevora Clevenot, Nicolasa Le Goffa, ani to że Earvin Ngapeth był niedysponowany: wciąż mamy dwóch przyjmujących, to oni powinni wziąć na siebie odpowiedzialność - podkreślał Andrea Giani.
Trójkolorowi przed najważniejszym meczem znaleźli się w bardzo trudnej sytuacji. Mimo to w ekipie panuje spokój. Menedżer zespołu, Pascal Fousard, przyznał, że zawodnicy doskonale zdają sobie sprawę z wagi czwartkowego meczu, dlatego nie ma sensu "rozpalać ognia".
- Zawodnicy są psychicznie dotknięci, biorąc pod uwagę ich poziom gry i wagę meczu z Finlandią. Nie ma sensu "rozpalać ognia", oni wiedzą, że zagrali źle. Wiedzą jak to jest być przypartym do muru - powiedział menedżer Trójkolorowych.
Przed decydującym spotkaniem z Argentyną pod znakiem zapytania stoją występy w meczu Nicolasa Le Goffa i Trevora Clevenot. Prognozy w przypadku obu zawodników są optymistyczne, ostateczna decyzja ma jednak zapaść po czwartkowym rozruchu.
Przyjmujący mistrzów olimpijskich, Yacine Louati, zapewnia, że mimo trudnej sytuacji w drużynie panuje optymizm. Nikt nie dopuszcza do siebie myśli o zakończeniu rywalizacji już po fazie grupowej.
- Nie jesteśmy podłamani. Jesteśmy pewni siebie, znamy swoją wartość, a grupa jest zjednoczona. Myślę, że to dobrze, bo to nie pierwszy raz, kiedy ponieśliśmy taką porażkę w ważnych rozgrywkach - powiedział Louati.
Warunki awansu Francji do 1/8 finału MŚ:
- - zwycięstwo nad Argentyną, niezależnie od wyniku Finlandii
- zwycięstwo po tie-breaku z Argentyną, niezależnie od wyniku Finlandii
- porażka przy wygraniu min. seta z Argentyną, jeśli Finlandia przegra z Koreą
- porażka w trzech setach z Argentyną, jeśli Finlandia przegra w trzech lub czterech setach z Koreą
Mecz Francja - Argentyna rozegrany zostanie w czwartek, 18 września 2025 o godz. 12.00