LM: Gładkie zwycięstwo Skry w składzie z Winiarskim - relacja ze spotkania PGE Skra Bełchatów - CAI Teruel

Bełchatowianie w ramach ostatniego meczu fazy grupowej Ligi Mistrzów pokonali bez straty seta hiszpański CAI Teruel. Bardzo dobrze zaprezentował się Michał Winiarski, który zagrał już na swojej nominalnej pozycji po uciążliwej kontuzji. Spotkanie trwało w sumie osiemdziesiąt minut, a poczynania siatkarzy w łódzkiej Atlas Arenie śledziło ponad 12 tys. kibiców.

Ostatni mecz fazy grupowej Champions League z perspektywy bełchatowian nie miał żadnego znaczenia. Siatkarze PGE Skry Bełchatów awans do kolejnego etapu rozgrywek z pierwszej lokaty zapewnili sobie już wcześniej i dzięki temu Jacek Nawrocki, szkoleniowiec polskiej ekipy, pozwolił sobie na zmiany. Spotkanie w pierwszej szóstce rozpoczęli więc Maciej Dobrowolski oraz Michał Winiarski, który wreszcie mógł bez obaw zagrać na swojej nominalnej pozycji po uciążliwej kontuzji.

Inauguracyjna odsłona pojedynku rozpoczęła się po myśli podopiecznych Oscara Novillo - dwa błędy własne Bartosza Kurka oraz bezpośrednie punkty z zagrywki i ataku siatkarzy CAI Teruel dały im trzypunktową przewagę (3:6). Po pierwszej przerwie technicznej inicjatywę na boisku zaczęli jednak przejmować bełchatowianie. Dzięki potężnemu uderzeniu Michała Winiarskiego wyrównali stan pojedynku i o czas musiał poprosić szkoleniowiec hiszpańskiego teamu (9:9).

W kolejnym etapie pierwszej partii toczyła się niezwykle wyrównana wymiana ciosów. Na drugiej przerwie technicznej zaledwie dwoma oczkami prowadzili zawodnicy CAI Teruel. Stopniowo jednak zaczęli bardziej dominować, głównie za sprawą dobrze dysponowanego Daniela Rocamora Blazqueza (17:20). Bełchatowianie nie poddawali się i po skutecznym ataku Bartosza Kurka na tablicy wyników ukazał się rezultat 21:21! Nieudolność zawodników Skry w defensywie dała jednak błyskawicznie rywalom pierwszą piłkę setową (23:24). Pojedynczy blok Michała Winiarskiego, zaraz potem efektowna ściana Daniela Plińskiego i... kolejny, tym razem potrójny, blok bełchatowian pozwolił im wyjść z pierwszej partii obronną ręką! Siatkarze Jacka Nawrockiego wygrali tę odsłonę 26:24, przeważając nad rywalem przede wszystkim w bloku - zapisali na swoim koncie siedem skutecznych ścian przy tylko dwóch blokach rywali.

Drugą odsłonę meczu od dwupunktowej przewagi rozpoczęli bełchatowianie, podbudowani szczęśliwym zwycięstwem w pierwszym secie (3:1). Efektowna zagrywka Rodrigueza pozwoliła jednak przyjezdnym wyrównać stan pojedynku (3:3). Na pierwszej przerwie technicznej jedno oczko przewagi na swoim koncie zapisali siatkarze Jacka Nawrockiego, kontynuując wciąż dobrą passę w ataku. Tuż po wznowieniu gry trzy punkty z rzędu wywalczyli gospodarze i ingerować musiał bezzwłocznie Oscar Novillo (11:8), bowiem jego zawodnicy nie potrafili dotrzymywać tempa mistrzowi Polski.

Jeszcze przed drugą przerwą techniczną skuteczny blok Daniela Plińskiego i Macieja Dobrowolskiego ponownie rozwścieczył trenera CAI Teruel, który znów poprosił o czas (15:10). Sytuacja w hiszpańskim teamie nie ulegała poprawie - zawodnicy drużyny debiutującej w elitarnej Champions Leauge atakowali coraz bardziej asekuracyjnie, bojąc się szczelnych bloków Skry Bełchatów. Ostatecznie bełchatowianie ów partię wygrali pewnie 25:20, a ostatni punkt precyzyjnym atakiem zdobył dla polskiego teamu Michał Winiarski.

Trzeci set nieco ospale rozpoczęły oba zespoły i nic nie wskazywało na to, że kibiców w łódzkiej Atlas Arenie czekać będzie niezwykle emocjonująca końcówka... Nieznaczną przewagę na pierwszej przerwie technicznej odnotowali siatkarze CAI Teruel (7:8), którzy powoli odbudowywali swoją siłę w ataku. Sukcesywnie powiększali swój dobytek punktowy, popełniając zdecydowanie mniej błędów aniżeli bełchatowianie (14:17). Słabszy moment gry polskiej ekipy przyczynił się do zmian Jacka Nawrockiego, który desygnował do boju Mariusza Wlazłego i Miguela Falascę.

Przy stanie 21:16 dla hiszpańskiej drużyny, która poczynała sobie coraz śmielej, o czas poprosił szkoleniowiec Skry Bełchatów. Od tego momentu można było zaobserwować zdecydowanie większą mobilizację w teamie Jacka Nawrockiego. Po bloku rozgrywającego Skry, Miguela na Guerrero i zaraz potem wykorzystanej kontrze przez Michała Winiarskiego żółto-czarna drużyna zaczęła niwelować straty, co zdenerwowało trenera przyjezdnych (22:23). Końcówka trzeciej partii minęła pod znakiem fantastycznych akcji popularnego "Winiara". Jego pojedynczy blok i skuteczny atak dał bełchatowianom zwycięstwo po dramatycznej końcówce (29:27).

Zawodnicy PGE Skry Bełchatów tym samym zrewanżowali się siatkarzom CAI Teruel za porażkę 2:3 w pierwszej kolejce Ligi Mistrzów i przypieczętowali swój awans do fazy play-off z pierwszego miejsca w grupie D.

PGE Skra Bełchatów - CAI Teruel 3:0 (26:24, 25:20, 29:27)

Skra Bełchatów: Maciej Dobrowolski, Daniel Pliński, Marcin Możdżonek, Michał Winiarski, Bartosz Kurek, Jakub Novotny, Piotr Gacek (libero) oraz Mariusz Wlazły, Miguel Falasca, Stephan Antiga.

CAI Teruel: Guillermo Hernan Ruperez, Francisco Rodriguez, Julian Garcia Torres, Haroldo da Silva, Daniel Rocamora, Juan Modesto Guerrero, Francesc Llenas (libero) oraz Jesus Arino, Iban Perez.

Komentarze (0)