Kolejka dla gospodyń, niespodziewane emocje tylko w Ostrowcu - podsumowanie 16. kolejki I ligi kobiet

Kolejna kolejka w pierwszej lidze kobiet nie przyniosła sensacji. Ważne zwycięstwo odniosły siatkarki z Mysłowic, które opuściły 10. lokatę w tabeli. Z kolei lider z Sopotu odskoczył drugiej ekipie z Rumii, która podczas tego weekendu pauzowała.

W tym artykule dowiesz się o:

AZS KSZO Ostrowiec Świętokrzyski - Legionovia Legionowo 3:2 (25:12, 21:25, 25:19, 19:25, 18:16)

Dość niespodziewanie niezdrowe emocje przeżywali kibice Akademiczek z Ostrowca Świętokrzyskiego. Po zeszłotygodniowej wpadce w Pszczynie AZS KSZO miał poprawić humor swoim fanom łatwo ogrywając niżej notowaną Legionovię. Wszystko wskazywało na taki scenariusz po bezproblemowym tryumfie w pierwszej partii. Jednak do wyłonienia zwycięzcy w tej konfrontacji potrzebny był tie-break. Po dramatycznej walce na przewagi lepsze okazały się gospodynie, które zgarnęły dwa punkty. Siatkarki z Legionowa mogą cieszyć się w wywalczonego oczka, ale z pewnością pozostał wielki niedosyt.

Trefl Sopot - PLKS Pszczyna 3:0 (25:20, 25:23, 25:19)

Po tygodniowej przerwie do gry wróciły niepokonane liderki tabeli. W sobotę w Sopocie Trefl podejmował PLKS. Pszczynianki, jedna z rewelacji tegorocznego sezonu na zapleczu ekstraklasy kobiet, liczyła na urwanie chociaż jednej partii w pojedynku z wyżej notowanym rywalem. Jednak przez całą Polskę okazała się bezowocna. Zawodniczki ze Śląska wracają do domów z pustymi rękoma. Siatkarki z Trójmiasta nie pozostawiły żadnych nadziei przeciwniczkom, wygrywając pewnie w każdym z trzech setów.

MOSiR Mysłowice - Jedynka Aleksandrów Łódzki 3:0 (25:19, 25:19, 25:23)

Siatkarki z Mysłowic pozostają w grze. Po przerwie świąteczno-noworocznej MOSiR przebudził się. Widmo ostatniego miejsca zmobilizowało drużynę z południa Polski. Kolejnym rywalem, który przyjechał toczyć batalie na Górnym Śląsku był zespół Jedynki Aleksandrów Łódzki. Beniaminek nie był w stanie zatrzymać rozpędzonych gospodyń. Kolejne trzy punkty wywalczone w tym meczu pozwoliły opuścić 10. pozycję.

Chemik Police - Sokół Chorzów 3:0 (25:19, 25:23, 25:16)

W Policach spotkały się dwa zespoły, które ostatnio zawodziły. Zdecydowanym faworytem spotkania były gospodynie, które mimo wpadek w ostatnich kolejkach utrzymują się w czołówce ligowej tabeli. W sobotnie popołudnie Chemik okazał się lepszy od nisko latającego w tym sezonie Sokoła. Tylko w drugim secie chorzowianki nawiązały równorzędną walkę.

Budowlani Toruń - SMS PZPS I Sosnowiec 3:0 (25:15, 25:22, 25:13)

W grodzie Kopernika bez niespodzianki. Budowlani w starciu z uczennicami Szkoły Mistrzostwa Sportowego nie pozostawiły złudzeń przeciwniczkom. Kolejne zwycięstwo dało Mariuszowi Soji i jego ekipie awans na piątą lokatę w tabeli. Sosnowiczanki ciągle szukają pierwszego tryumfu w rozgrywkach.

Pauzuje: TPS Rumia

Źródło artykułu: