O pozycję wicelidera - przed meczem Asseco Resovia Rzeszów - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle

Sobotnie spotkanie pomiędzy Asseco Resovią Rzeszów a ZAKSĄ Kędzierzyn Koźle będzie meczem o pozycję wicelidera w tabeli PlusLigi. Rzeszowsi zespół, aby wskoczyć na drugą lokatę potrzebuje wygrać z rywalem z Kędzierzyna za trzy oczka.

Ag Sta
Ag Sta

Końcówka sezonu zasadniczego zapowiada się pasjonująco. Pomiędzy sześcioma czołowymi zespołami różnice punktowe są tak niewielkie, że każda kolejka może przynieść przetasowania. Do zmian może dojść już w sobotę, bo Asseco Resovia, jeśli wygra z ZAKSĄ za trzy punkty, wskoczy na pozycję wicelidera. Kędzierzynianom do utrzymania pozycji zaraz za Skrą wystarczy jeden wywalczony w Rzeszowie punkt. - Mecz ma duży ciężar gatunkowy dla obu zespołów. Najlepiej jest zawsze liczyć na siebie, dlatego zrobimy wszystko, żeby zwyciężyć za trzy punkty - zapewnia na łamach portalu plusliga.pl rzeszowski środkowy, Wojciech Grzyb.

W pierwszej rundzie ZAKSA dość niespodziewanie pokonała Resovię gładko 3:0, ale wtedy rzeszowianie znajdowali się w dołku. Teraz w ekipie Ljubo Travicy już wszystko wróciło do normy, a dobra gra zaowocowała sukcesami w Lidze Mistrzów i awansem w ligowej tabeli. Dlatego też w Rzeszowie w sobotni wieczór walka może być pasjonująca, chociaż niewykluczone, że znowu zakończy się ona wygraną ZAKSY.

Drużyna Krzysztofa Stelmacha jest bowiem dla Resovii bardzo niewygodnym rywalem, w ubiegłym sezonie w fazie zasadniczej ZAKSA dwukrotnie pokonała rzeszowian: 3:0 i 3:2. Również w play off zespół z opolskiego poważnie nastraszył Resovię, chociaż musiał uznać wyższość lepiej dysponowanego rywala. - Ten zespół siedzi nam w głowach już od jakiegoś czasu. Zawsze z nimi walka toczy się punkt za punkt i zdarza nam się z nimi wygrać. Mam nadzieję, że i teraz tak będzie. Dobra postawa to obowiązek, ale liczę, że kluczem będzie zagrywka i atak - nasza dyspozycja w tych właśnie elementach - przyznaje w rozmowie z portalem zaksa.pl Michał Masny.

Ogromnym atutem ZAKSY jest zagrywka. W tym elemencie bryluje szczególnie Jakub Jarosz, który w niedawnym meczu z Delektą Bydgoszcz posłał na drugą stronę siatki osiem asów. "Huknąć" potrafią jednak także Michał Ruciak i Robert Szczerbaniuk, a asy ma na swoim koncie również rozgrywający Michał Masny. Kluczem do wygrania po stronie Resovii może więc być dobre przyjęcie zagrywki rywala, a z drugiej strony, odrzucenie ZAKSY od siatki własnym serwisem.

Zespół z Kędzierzyna przystąpi to spotkania podrażniony stratą punktów w ostatnim meczu z Jadarem. Resovia, pewna swego, po zdecydowanej wygranej 3:0 nad CSKA Sofia i awansie do play off 6 Ligi Mistrzów. Kto będzie bardziej zmotywowany i zdeterminowany, przekonamy się już w sobotni wieczór.

Początek spotkania w sobotę o godz. 17.00.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×