Andrzej Stelmach (kapitan Pamapolu Siatkarza Wieluń): Ciężki mecz. Każdy się spodziewał, że nie będzie łatwo i to pokazało boisko. Było dużo błędów po obu stronach, ale tak bywa, gdy gra się o ligowy byt. Cieszymy się bardzo z dwóch punktów, wyszliśmy z trudnej sytuacji. Tie-break jest zwykle loterią, dzisiaj szczęście było po naszej stronie.
Radosław Rybak (kapitan Neckermanna AZS Politechniki Warszawskiej): Gratuluję ekipie z Wielunia. Nerwowy mecz. Plany pokrzyżowała nam kontuzja Rafała Buszka. Chcieliśmy wygrać, ale niestety będziemy musieli szukać szczęścia w kolejych meczach.
Damian Dacewicz (trener Pamapolu Siatkarza Wieluń): Wiemy jaka jest sytuacja na dole tabeli. Nie wiedzieliśmy o kontuzji Rafała, obawialiśmy się tego gracza. Chcieliśmy wykorzystać jego absencję. Wyszliśmy z trudnej sytuacji. W dwóch przegranych setach nie potrafiliśmy wykorzystać kontrataków. Cieszę się, że zagrał cały zespół, zmiany również przyniosły efekt. Michał Błoński wytrzymał trudy spotkania. Kluczowe akcje wygrał nasz zespół. Do końca zostały trzy spotkania, postaramy się zając ósme miejsce.
Radosław Panas (trener Neckermanna AZS Politechniki Warszawskiej): Trudny mecz, bardzo nerwowy. Dużo błędów z obu stron. Zespół z Wielunia wykazał się większą dojrzałością w tie-breaku. Zaczęliśmy dobrze, ale potem straciliśmy całą przewagę. O absencji Rafała dowiedzieliśmy się 30 minut przed meczem. No ale co robić? Nasza gra się posypała, ale nie ma co zwalać winy na jednego człowieka. To pierwszy mecz Kuby Radomskiego, widać, że musi grać. W takich meczach trzeba doświadczenia i ogrania. Nie wiadomo kiedy Rafał wróci do zdrowia.