SMS Spała - Orzeł Międzyrzecz 1:3 (17:25, 25:22, 16:25, 23:25)
Orzeł pewnie wygrał z SMS-em Spała. Co prawda w drugim secie międzyrzeczanom przytrafiła się chwila słabości i ulegli do 22. Ale później ponownie wyszli na prowadzenie i czwarty set, choć wyrównany, to był formalnością. Lepiej spisali się w samej końcówce i zdobyli komplet punktów. Orzeł w dalszym ciągu zajmuje piąte miejsce w ligowej tabeli, ale strata do czwartej Avii Świdnik wynosi sześć punktów. Na trzy kolejki przed końcem rundy zasadniczej różnica wydaje się być nie do odrobienia, choć kto wie, przecież międzyrzeczanie teoretycznie jeszcze mają szansę wskoczyć do play-offów.
Trefl Gdańsk - Fart Kielce 3:1 (25:23, 22:25, 26:24, 25:17)
Ten mecz potwierdził, że Fart Kielce jest w nienajlepszej formie. Kielczanie przegrali z Treflem Gdańsk 1:3. Na ich szczęście zgromadzili wystarczającą ilość punktów, by zakwalifikować się do play-offów. Teraz mogą budować formę właśnie po to by awansować do PlusLigi, co z pewnością jest ich celem. Zagadką jest, czy wystarczy im na to czasu. Ich główny konkurent wydaje się być w dobrej dyspozycji, gdańszczanie wygrywają mecz za meczem. Oni o dyspozycję martwić się nie muszą, wystarczy ją podtrzymać.
BBTS Bielsko-Biała - Morze Bałtyk Szczecin 3:0 (25:22, 25:16, 25:23)
Bielsko-Biała okazało się pechowe dla szczecińskich sportowców. Tylko piłkarska Pogoń w rywalizacji z Podbeskidziem wywalczyła jeden punkt. Futsalowa Pogoń 04 uległa Rekordowi. Natomiast BBTS Bielsko-Biała ograł Morze Bałtyk Szczecin 3:0. Gospodarze dzięki tej wygranej odrobił dwa punkty do GTPS-u, który zajmuje miejsce gwarantujące utrzymanie już po rundzie zasadniczej. Zostało im do nadrobienia jeszcze tylko jedno oczko. Natomiast szczecinianie muszą wygrać choć jeden mecz, może wtedy uwierzą, że jest jeszcze dla nich szansa na utrzymanie.
Avia Świdnik - Ślepsk Suwałki 3:2 (25:19, 21:25, 25:22, 24:26, 25:23)
Avia miała ogromny problem by pokonać Ślepsk Suwałki. Beniaminek I ligi mężczyzn postawił bardzo wysoko poprzeczkę. Widać, że dyspozycja tej drużyny idzie w górę. Przyjezdni nie poddali się, gdy przegrywali 1:2. Walczyli do samego końca i doprowadzili do remisu. Bój o zwycięstwo toczył się bardzo długo. Każda z drużyn chciała zdobyć dwa punkty. Jak się okazało, dwa oczka zostały w Świdniku. Ale Avia tie-breaka zapamięta bardzo długo. Wygrała na przewagi dopiero przy stanie 25:23.
AZS PWSZ Nysa - Energetyk Jaworzno 2:3 (25:15, 21:25, 25:22, 20:25, 11:15)
Przed tym meczem oba zespoły miały tyle samo punktów. Każda z nich walczy o jak najlepszą pozycję wyjściową przed drugą rundą. Więcej spotkań u siebie to poważny atut, więc jest się o co bić. Można było spodziewać się wyrównanego pojedynku. Taki też był. Najpierw wygrali gospodarze, później przyjezdni doprowadzili do remisu. W kolejnych dwóch odsłonach sytuacja się powtórzyła. O ostatecznym zwycięstwie musiał zadecydować tie-break. W tym piątym secie lepsi okazali się przyjezdni, dzięki temu odskoczyli od rywali o jeden punkt.
Pronar Parkiet Hajnówka - GTPS Gorzów Wlkp. 3:2 (21:25, 26:28, 25:15, 25:19, 21:19)
Pronar Hajnówka wygrał z GTPS-em Gorzów Wlkp po bardzo emocjonującym meczu. Pierwsze dwie partie należały do przyjezdnych. Choć już w drugim secie gospodarze byli blisko rozstrzygnięcia go na swoją korzyść. W Kolejnych dwóch nie pozostawili wątpliwości, że chcą to spotkanie wygrać. Dość zdecydowanie doprowadzili do remisu. W tie-breaku oba zespoły walczyły prawie na śmierć i życie. Po bardzo zaciętej końcówce, gospodarze wygrali na przewagi 21:19 i mogą cieszyć się z dwóch punktów.
Pauzuje: Joker Piła.