Dąbrowianki w świetnym stylu wyrównały stan rywalizacji - relacja ze spotkania Bank BPS Muszyna - MKS Dąbrowa Górnicza

Faworytem tej rywalizacji są teoretycznie mistrzynie Polski. Udowodniły to w pierwszym spotkaniu, gdy przegrywając 0:2 wygrały. Jednak druga odsłona półfinału potoczyła się zupełnie nie po ich myśli. Zagłębiaczki, które na pewno były podrażnione pechową przegraną, zaprezentowały się bardzo dobrze praktycznie we wszystkich elementach siatkarskiego rzemiosła. Podopieczne Waldemara Kawki pokonały Bank BPS 3:1, tym samym wyrównując stan rywalizacji w półfinale.

Dąbrowianki na początku spotkania wyszły na prowadzenie (4:8), co pozwalało im na spokojną grę. Jednak Bogdan Serwiński zmobilizował swoje podopieczne, które szybko wypracowały sobie przewagę (12:11). Od tego momentu inicjatywa punktowa należała do muszynianek, mimo że gra była zacięta. Podrażnione takim obrotem spraw Zagłębiaczki jeszcze przed drugą przerwą techniczną odzyskały prowadzenie (14:16). Skuteczność ataku Banku BPS spadła, a MKS grał coraz lepiej na kontrze oraz w obronie (16:20). Dąbrowianki znów nie były w stanie wykorzystać uzyskanej przewagi, nie potrafiły bowiem przy wyniku 17:24 skończyć jednej piłki. Sześć popełnionych błędów własnych przysłoniła dobra gra Katarzyny Gajgał, która przyczyniła się do zwycięstwa (20:25).

Przegrana wywołała zmiany, w wyjściowym składzie pojawiła się Elżbieta Skowrońska oraz Anna Witczak. Drugi set rozpoczął się według bliźniaczego scenariusza, przyjezdne prowadziły bowiem 4:8. Muszynianki nie pozostały dłużne i wyrównały (11:11). Na drugą przerwę techniczną z przewagą schodziły gospodynie (16:14). "Mineralne" są bardziej doświadczonym zespołem, więc nie miały zamiaru oddać inicjatywy punktowej. Kolejne przegrywane akcje oraz masa błędów własnych wywołały podwójną zmianę w szeregach ekipy Waldemara Kawki, która jednak nic nie wniosła do obrazu gry. Bank BPS dał lekcję swoim koleżankom z Zagłębia Dąbrowskiego, bo nie doprowadził do nerwowej końcówki (25:19).

Duża ilość błędów w ataku Eweliny Sieczki wywołała zmianę, na parkiecie pojawiła się Katarzyna Walawender, która dysponuje lepszym przyjęciem. Od początku trzeciej partii prowadziły muszynianki (4:2). W szeregach MKS-u było widać chęć wygranej, ale nie przekładało się to na grę. Chwilową niemoc gospodyń wykorzystały przyjezdne, zdobywając trzy punkty pod rząd (10:10), a chwilę później wychodząc na prowadzenie (11:12, 13:16). Zmobilizowane przez porażkę w poprzedniej partii dąbrowianki nie pozwalały swoim rywalkom na niwelowanie strat. Jednak ataki i blok Agnieszki Bednarek-Kaszy spowodowały że na tablicy wyników pojawił się remis (20:20). O losach tej partii zadecydowały dwa udane bloki dąbrowianek (23:25).

Dobra passa z końcowej fazy poprzedniego seta przełożyła się na grę w następnym. Konsekwentna postawa podopiecznych Kawki skutkowała kolejnymi punktami, a w konsekwencji rosnącą przewagą (3:8, 7:14). Na parkiecie pojawiła się Joanna Mirek, która przyjmowała lepiej niż w premierowej partii oraz pokazała się na siatce. Dobrze zaczęła grać Aleksandra Liniarska, która punktowała już nie tylko atakiem, ale również blokiem. Kontratak MKS-u funkcjonował fantastycznie, ale "Mineralne" zdołały zniwelować straty (16:19). Ostatecznie trzecią odsłonę spotkania zakończyła atakiem Gajgał, która była najlepiej punktującą zawodniczką meczu (20:25).

Bank BPS Muszynianka Muszyna – ENION Energia MKS Dąbrowa Górnicza 1:3 (20:25, 25:19, 23:25, 20:25)

Składy:

Bank BPS: Izabela Bełcik, Marta Solipiwko, Agnieszka Bednarek-Kasza, Sylwia Pycia, Joanna Mirek, Aleksandra Jagieło, Mariola Zenik (libero) oraz Elżbieta Skowrońska, Anna Witczak, Agnieszka Śrutowska, Dorota Pykosz

MKS: Magdalena Śliwa, Agata Karczmarzewska-Pura, Aleksandra Liniarska, Katarzyna Gajgał, Joanna Szczurek, Ewelina Sieczka, Krystyna Strasz (libero) oraz Magdalena Sadowska, Marta Haładyn, Katarzyna Walawender

MVP: Joanna Szczurek (MKS Dąbrowa Górnicza)

Sędziowali: Zbigniew Wolski (pierwszy) oraz Maciej Twardowski (drugi)

Widzów: 1000

Stan rywalizacji do trzech zwycięstw: 1:1

Komentarze (0)