Gdy przed Mistrzostwami Europy z kadry wypadali kolejni zawodnicy, chyba nikt nie wierzył, że Polska może coś osiągnąć na tym turnieju. Wszak Mariusz Wlazły, Sebastian Świderski, Michał Winiarski i Łukasz Kadziewicz byli do tej pory kluczowymi graczami polskiej drużyny. Rezerwowi spisali się jednak wyśmienicie wracając z Turcji ze złotymi medalami. Teraz wydaje się, że tamta drużyna wzmocniona zdrowymi już rekonwalescentami sprzed roku, a także kilkoma objawieniami obecnego sezonu PlusLigi (Patryk Czarnowski, Mateusz Mika), może naprawdę powalczyć we Włoszech o mistrzostwo świata.
Rozgrywający
Tutaj wszystko jest jasne, bo od wielu, wielu lat Paweł Zagumny nie ma większej konkurencji na tej pozycji. Walka rozegra się natomiast o miano zmiennika dla Gumy. Wydaje się, że faworytem w tym starciu jest Grzegorz Łomacz, który mimo zaledwie 23 lat, w tym sezonie pełnił rolę kapitana w zespole wicemistrza naszego kraju, Jastrzębskiego Węgla, a przy okazji wyrósł na jednego z najlepszych rozgrywających naszej ligi. O drugie miejsce powalczą także: Łukasz Żygadło, który w końcówce sezonu rozrzucał piłki w najlepszej drużynie naszego globu – Trentino Volley, a także młody Fabian Drzyzga, świetnie spisujący się w AZS Częstochowa. Niewielkie szanse na wyjazd do Włoch ma natomiast Paweł Woicki, mający za sobą słaby sezon w Delekcie Bydgoszcz, gdzie stracił nawet miejsce w pierwszej szóstce.
Atakujący
Bardzo ciekawa rywalizacja czeka nas na tej pozycji. Wydaje się, że pewniakiem powinien być Wlazły, jednak należy pamiętać, że zastępujący go na europejskim czempionacie Piotr Gruszka został MVP turnieju. Jeśli weźmiemy jednak pod uwagę dyspozycję w sezonie ligowym, to Wlazły nie powinien się martwić o swoją pozycję, pod warunkiem jednak, że przestaną go nękać kłopoty zdrowotne. W grę wchodzą także Jakub Jarosz i Marcel Gromadowski, którzy byli czołowymi postaciami swoich drużyn, ZAKSY Kędzierzyn-Koźle i Paris Volley. Obaj powinni być jednak tylko rezerwowymi.
Środkowi
Największą niespodzianką będzie z pewnością postawa debiutanta, ale i najlepszego środkowego poprzedniego sezonu PlusLigi, Patryka Czarnowskiego. Były już zawodnik Jastrzębskiego Węgla był chyba największym objawieniem naszej ligi w tym sezonie. Pewne miejsce wydaje się mieć Daniel Pliński. Zobaczymy w jakiej formie będzie też Marcin Możdżonek, który w lidze nie zachwycał. O swoje powalczą również dwaj młodzi wychowankowie Metra Warszawa: Karol Kłos i Piotr Nowakowski, którzy wydają się być przyszłością naszej kadry. Nie wolno zapominać też o Łukaszu Kadziewiczu, który w kadrze na Ligę Światową się nie znalazł, natomiast ma za sobą niezły sezon w Rosji i jest do dyspozycji Daniela Castellaniego. Z graczy występujących w lidze na debiut w kadrze zasłużył na pewno też Łukasz Wiśniewski z AZS-u Częstochowa.
Przyjmujący
Również ta pozycja jest mocno obsadzona. W Turcji w pierwszej szóstce grali: Michał Bąkiewicz i Bartosz Kurek, jednak obaj przez większą część sezonu byli tylko rezerwowymi w Skrze Bełchatów. Do kadry wraca za to Michał Winiarski, jest też Michał Ruciak, który wyrósł na jednego z najlepszych siatkarzy w naszej lidze. O miejsce w kadrze powalczy również Zbigniew Bartman, grający w tym sezonie w dwóch klubach, rosyjskim Gazpromie Surgut oraz włoskim Prisma Taranto. Na debiut w kadrze czeka natomiast młody, bo zaledwie 19-letni Mateusz Mika, który pokazał się w tym sezonie w lidze z pozytywnej strony. Do dyspozycji Castellaniego jest również Sebastian Świderski.
Libero
Na pozycji Libero prawdopodobnie znów rozegra się walka pomiędzy Piotrem Gackiem i Krzysztofem Ignaczakiem. Do tej pory zwykle wygrywał ją ten pierwszy, jednak to popularny Igła był w sezonie najlepszym graczem na tej pozycji w PlusLidze. Gacek często zawodził, przez co będzie musiał odejść ze Skry. Jego miejsce w zespole Mistrza Polski zajmie powołany na Ligę Światową, Paweł Zatorski.
Reasumując jedyny ból głowy, jaki czekać może Daniela Castellaniego w związku z wyborem kadry na Mistrzostwa Świata, związany będzie tylko i wyłącznie z nadmiarem bogactwa. Zawodnicy, którymi dysponuje argentyński szkoleniowiec, mogą i powinni zapewnić medal we Włoszech. Najpierw trzeba jednak pokazać się z dobrej strony w Lidze Światowej.
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)