Sebastian Świderski: Nie rozdzierajmy szat po porażkach

Sebastian Świderski, mimo iż nie został w tym roku zgłoszony do gry w Lidze Światowej i oszczędzany jest na mistrzostwa świata we Włoszech, znajduje się blisko reprezentacji. Można więc domniemywać, iż apelując o czas i cierpliwość w rozmowie z Przeglądem Sportowym, doskonale wie, co mówi.

Joanna Seliga
Joanna Seliga

Popularny "Świder" to nie tylko wybitny zawodnik, ale też niezwykle doświadczony siatkarz, który ma świadomość tego, jak powinny wyglądać przygotowania do docelowej imprezy. W tym roku jest nią czempionat globu we Włoszech. Sebastian Świderski nie ma więc w tej materii żadnych wątpliwości - jego zdaniem kadry powinna przyporządkować mu wszystko, co tylko napotka po drodze, w tym także i rozgrywki World League.

- Liga Światowa jest imprezą towarzyską, w której należy testować zawodników i sprawdzać nowe systemy gry - przyznał w rozmowie z Przeglądem Sportowym. - Sam Castellani zadeklarował w tym roku awans do Final Six. Ale nie za wszelką cenę, nie kosztem zdrowia zawodników - zauważył. - Widać, że trener stara się wywalczyć awans, testując jednocześnie kilka rzeczy. Na razie się to nie udaje, ale z każdym meczem nasza drużyna powinna grać lepiej. Potrzeba czasu i cierpliwości - dodał.

W opinii polskiego przyjmującego przygotowanie dwóch szczytów formy w trakcie jednego sezonu jest rzeczą niemożliwą. Oczywiście ktoś mógłby w tym momencie podać przykład Amerykanów, którzy w 2008 r. pod koniec lipca sięgnęli po triumf w Lidze Światowej, a później zdobyli złote krążki olimpijskie. Trzeba jednak pamiętać, iż wówczas dwie wymienione imprezy dzielił mniej niż miesiąc, zaś w tym roku czempionat globu rozpocznie się dopiero dwa miesiące po zakończeniu Final Six w Cordobie.

Ulubieniec miłośników volley'a, który w przyszłym sezonie ligowym bronił będzie barw ZAKSY, ma dobre przeczucia co do przyszłych zmagań biało-czerwonych. - Nie rozdzierajmy szat po porażkach. Mam wrażenie, że trener wie co robi. Pokazał to zresztą poprzedni sezon, rozpoczęty słabą grą w Lidze Światowej, a zakończony złotym medalem mistrzostw Europy - roztoczył w rozmowie z PS iście optymistyczną aurę.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×