Dzięki wygranej ma na swoim koncie 8 zwycięstw i trzy porażki w tegorocznych rozgrywkach LŚ, daje im to drugie miejsce w grupie C. Pierwszą lokatę zajmują Rosjanie, którzy w piątek przegrali po raz drugi.
Najskuteczniejszym Amerykaninem był William Priddy, zdobywca 15. oczek (11 ataków, 3 bloki i 1 as). Bardzo dobry mecz zagrał również Russell Holmes, który punktował 12 razy.
W reprezentacji Rosji wyróżniającym się zawodnikiem był Semen Połtawski, który nie rozpoczął meczu w szóstce. Gracz Sbornej udanym atakiem popisał się 13 razy, raz udało mu się zdobyć punt zagrywką.
Kluczowym momentem spotkania był drugi set, a dokładniej akcja przy stanie 11:14. po tym jak Kevin Hansen popisał się punktowym atakiem, David Lee udał się w pole serwisowe. Pozostał w nim do stanu 15:14. Rosjanie nie pozbierali się już po stracie tak wysokiej przewagi i set, a również mecz potoczył się po myśli Amerykanów.
USA - Rosja 3:0 (25:21, 27:25, 25:23)
USA: Sean Rooney, David Lee, William Priddy, Clayton Stanley, Kevin Hansen, Russell Holmes, Richard Lambourne (libero) oraz Evan Patak, Maxwell Holt.
Rosja: Dmitrij Krasikow, Taras Chtiej, Siergiej Grankin, Dmitrij Muserskij, Aleksander Wołkow, Maksim Michajłow, Walery Komarow (libero) oraz Semen Połtawski, Aleksiej Kazakow, Siergiej Makarow, Jurij Bierieżko.