Po pierwszym, gładko wygranym przez Francję secie (25:16), wydawało się, że całe spotkanie zakończy się stosunkowo szybko. Podobnie jednak jak w sobotę, Chińczycy postawili twarde warunki rywalom, którzy tak jak dzień wcześniej szansy na zwycięstwo musieli szukać w tie-breaku. Kolejne dwa sety padły bowiem łupem gospodarzy sobotniej potyczce, którzy w żadnej z wygranych przez siebie partii nie pozwolili zdobyć rywalowi powyżej 20 oczek.
Trójkolorowi przebudzili się w secie czwartym. Wygrali 25:21 i doprowadzili do tie-breaka. W piątym secie Francuzi od początku narzucili rywalowi swoje warunki gry. Prowadzili 7:3 i 10:3, a ostatecznie wygrali go do 8.
To był bez wątpienia mecz błędów. Francuzi po własnych błędach oddali Chinom 29 oczek, a zdobyli w ten sposób aż 34 punkty! Najlepiej punktującymi zawodnikami spotkania byli Zhong Weijung (Chiny) i Romain Vadeleux (Francja). Obaj zdobyli po 16 oczek.
Chiny - Francja 2:3 (16:25, 25:18, 25:19, 21:25, 8:15)
Chiny: Liang Chunlong, Zhong Weijun, Cui Jianjun, Chen Ping, Yu Dawei, Li Runming, Ren Qi (libero) oraz Yuan Zhi, Shen Qiong, Xu Jingtao
Francja: Hardy-Dessources, Vadeleux, Toniutti, Samica, Marechal, Kieffer, Henno (libero) oraz Rouzier, Ngapeth, Rowlandson, Takaniki