Hiszpanie chcący powtórzyć triumf z 2007 roku potwierdzili swoją wysoką formę. Niezwykle skuteczna gra w obronie pozwoliła im bez większych problemów wygrać z Turkami 3:0. Goście nie byli w stanie nawiązać walki z Hiszpanami, którzy byli doskonale przygotowani taktycznie do tego meczu.
Po meczu trener Hiszpanów był niezwykle zadowolony z awansu do finału. - Ten turniej przed własną publicznością jest dla nas szczególnie ważny. Nasza zagrywka była bardzo skuteczna, co dawało nam szansę na grę z kontrataku. W finale nie będzie faworytów, szanse oceniam pół na pół - powiedział Julio Velasco.
Hiszpania - Turcja 3:0 (25:21, 25:20, 25:22)
Portugalczycy mogli w trzech setach rozstrzygnąć całe spotkanie. Po dwóch partiach przegranych do 15 Rumunii zagrali o wiele lepiej, a zawodnicy z półwyspu iberyjskiego stracili swój rytm. Zaowocowało to dwoma setami wygranymi przez Rumunów (25:23 i 25:19). W tie-breaku swoją siłę pokazali jednak Portugalczycy, którzy wygrali 8:15. Duże znaczenie w finałowym meczu może mieć zmęczenie. Hiszpanie w swoje spotkanie musieli włożyć zdecydowanie mniej sił niż ich sąsiedzi.
-Nie byliśmy wystarczająco skoncentrowani w końcówce trzeciego seta. W czwartej partii pozwoliłem złapać oddech kilku kluczowym zawodnikom aby byli gotowy na tie-breaka, co dało bardzo dobry efekt. Teraz skupiamy się na jutrzejszym finale. Zwycięzca będzie mieć szansę na grę w kwalifikacjach do Ligi Światowej, co jest naszym marzeniem - tak po meczu mówił trener Portugalczyków Juan Diaz.
Rumunia - Portugalia 2:3 (15:25, 15:25, 25:23, 25:19, 8:15)
Sobota
Mecz o trzecie miejsce Rumunia - Turcja godz. 17:00
Finał Hiszpania - Portugalia godz. 20:00