Giba mógł nie zagrać w Final Six LŚ

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Ostatnie dni z pewnością były nerwowe dla szkoleniowca reprezentacji Brazylii, Bernardo Rezende. Z powodu urazu prawego ramienia kilka treningów opuścił bowiem, będący podporą reprezentacji Canarinos, Giba. Siatkarz powinien jednak być gotowy na inaugurację turnieju.

Na szczęście okazało się, że kontuzja Giby jest znacznie mniej poważna, niż wydawało się to jeszcze w sobotę. Po badaniach lekarskich okazało się, że uraz prawego ramienia, z powodu którego siatkarz opuścił kilka treningów, spowodowany jest zapaleniem torebki stawowej.

- Giba poddawany jest leczeniu, podawane mu są leki i przechodzi fizjoterapię. We wtorek będzie poddany kolejnym badaniom - powiedział trener brazylijskiej kadry, Ney Pecegueiro do Amaral.

Zawodnik w niedzielę przyleciał wraz z drużyną Brazylii do Cordoby i ma być gotowy do gry w pierwszym spotkaniu Final Six.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)