Toruńska siatkówka uratowana w ostatniej chwili!

Wielu straciło już nadzieję, co było jak najbardziej uzasadnione, przez bardzo długi czas z klubu nie dobiegały bowiem żadne dobre wiadomości. Gdy termin zgłoszeń do I i II ligi prawie już minął do toruńskich działaczy zgłosiła się warszawska ekipa, która była zainteresowana zamianą miejsc w rozgrywkach.

W tym artykule dowiesz się o:

Historia z happy end'em - tak pokrótce można opisać perypetie toruńskiego klubu. Już niemal przesądzone było, że sekcja siatkówki Budowlanych przestanie istnieć. Jednak w ostatniej chwili zgłosiła się Sparta Warszawa, która była zainteresowana zamianą miejsc. - Nie mamy z tego powodu żadnych korzyści finansowych, ale przez długi czas w ogóle nie było chętnych na takie zamiany. Sparta zdecydowała się w ostatniej chwili - przyznał trener Mariusz Soja.

Dzięki stołecznej drużynie Budowlani wystąpią w przyszłym sezonie w II lidze, natomiast Sparta będzie walczyć na pierwszoligowych parkietach.

Mimo tej wyśmienitej wiadomości działaczy oraz trenerów czeka trudna walka o zawodniczki, budżet klubowy ma wynosić bowiem 170 tysięcy. W porównaniu ze składem z minionego sezonu w zespole pozostaną Marta Wiśniewska, Patrycja Kowalska, Joanna Sobczak, Dorota Lewandowska oraz Agnieszka Sikorska. Dołączą do nich doświadczone zawodniczki Justyna Lis i Aleksandra Radzikowska

- Pozostałych wzmocnień będziemy szukać w naszych grupach młodzieżowych, w których talentów nie brakuje. Te dziewczyny muszą wiedzieć, że droga do pierwszej drużyny stoi otworem, a gra w II lidze jest idealną okazją do stworzenia im odpowiedniej szansy - stwierdził Soja.

Komentarze (0)