Reprezentacja Bułgarii, obok Brazylii, Polski i Czech, zagra w tegorocznym Memoriale im. Huberta Wagnera. Dla Bułgarów sierpniowe gry kontrolne są okazją, aby wypracować dobrą formę na ostatniej prostej przed wrześniowymi mistrzostwami świata we Włoszech.
- Z pewnością te mecze bardzo pomogą, tak samo jak spotkania z Włochami, Serbią, Rosją, Kubą, Francją, Hiszpanią i Argentyną. To jednak są mecze z najlepszymi zespołami na świecie. Dostajemy kolejną szansę, aby zrozumieć jakie błędy popełniamy jeszcze. Mecze towarzyskie z najlepszymi drużynami są ważne dla każdego trenera. Gdy zespół jest narażony na większe trudności, to ujawniają się słabe jego strony, których musi unikać podczas mistrzostw świata - twierdzi szkoleniowiec Bułgarii, Włoch Silvano Prandi.
Opiekun siatkarzy znad Morza Czarnego nie będzie mógł skorzystać z kontuzjowanego podstawowego rozgrywającego Andreja Żekowa. Jak zapełni tę lukę włoski szkoleniowiec? - Jeżeli nie może grać Żekow, to zastąpi go Georgi Bratoev. Jednak myślę, że prędzej czy później Andrej będzie w stanie grać. Ważne jest, by być ze sobą w stałym kontakcie - twierdzi Prandi.
W ostatniej chwili z kadry Bułgarii, która szykowała się do lotu do Polski na Memoriał, wypadł podstawowy środkowy Christo Cwetanow. Siatkarz nabawił się kontuzji kolana i musiał udać się do Francji na konsultacje do jednej z klinik. Stąd trener Bułgarów dokooptował do drużyny Swetosława Gotsewa.
Także najlepszy zawodnik reprezentacji Bułgarii Matej Kazijski liczy, że jego ekipa dobrze zagra podczas Memoriału w Polsce. - Jedziemy w dobrej formie mimo problemów, które dokuczały nam w ostatnim czasie. Mamy nadzieję, że uda nam się dobrze zagrać, aby sprawdzić na jakim poziomie teraz jesteśmy - wyjaśnia przyjmujący.