Po sezonach spędzonych w Lidze Mistrzów, posiadaczom Tauron Pucharu Polski pozostała rywalizacja w Pucharze CEV. W swojej pierwszej rundzie zagrali z węgierskim MAV Elore SC. Niepokonana przez blisko miesiąc drużyna z Szekesfehervar zdążyła już wyeliminować niemieckich Helios Grizzlys Giesen. Jej dwumecz z JSW Jastrzębskim Węglem rozpoczął się na Węgrzech.
Mniej więcej do połowy mecz był trudny, a gospodarze wysoko zawiesili poprzeczkę. W pierwszym secie Jastrzębie zwyciężyło 26:24 po zaciętej walce, a w drugim secie mocniejsi byli gracze z Węgier 25:17. Siatkarze Omara Pelillo prezentowali się dobrze w bloku, a najlepszymi punktującymi byli Redi Bakiri oraz Karim Luna Slaibe.
Trener Andrzej Kowal pozmieniał w składzie, a najlepszą roszadą było wprowadzenie Nicolasa Szerszenia za Mirana Kujundzicia. Jastrzębianie zdominowali trzeciego seta i zdemolowali w nim przeciwnika 25:12. Inicjatywa już pozostała po stronie bardziej doświadczonego pucharowicza, który wygraną 25:18 w czwartym secie zapewnił sobie wygraną 3:1 w całym meczu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Co oni zrobili! Niesamowity gol w ósmej sekundzie
Dla zespołu z PlusLigi najwięcej punktów zdobywali Łukasz Kaczmarek - 16 i Michał Gierżot - 12. Przyjmujący popisał się czterema asami serwisowymi. Z kolei Kaczmarek oraz Łukasz Usowicz po trzy razy blokowali.
Rewanż w tej parze już w styczniu w Jastrzębie-Zdroju i gospodarze będą potrzebować w nim minimum dwóch wygranych setów do awansu.
MAV Elore SC - JSW Jastrzębski Węgiel 1:3 (24:26, 25:17, 12:25, 18:25)
MAV Elore: Eke, Szabo, Bakiri, Luna Slaibe, Pesti, Kecskemeti, Takacs (libero) oraz Ambrus, Bandi, Szentesi, Varga
Jastrzębie: Toniutti, Gierżot, Kujundzić, Zaleszczyk, Usowicz, Kaczmarek, Granieczny (libero) oraz Lorenc, Staszewski, Szerszeń, Brehme, Kufka, Tuaniga