ZAKSA to jedna z drużyn, która przed sezonem 2010/2011 dokonała najbardziej spektakularnych transferów. Nic więc dziwnego, że zespół Krzysztofa Stelmacha stawiany jest w gronie faworytów PlusLigi. Wysokich aspiracji drużyny nie ukrywa Sebastian Świderski, który po siedmioletniej przerwie w poniedziałek stawił się na treningu w Kędzierzynie-Koźlu.
- Faworytem będzie Skra Bełchatów. Przede wszystkim z tego powodu, że dysponuje niemalże od kilku lat tym samym składem, a my dopiero zaczniemy się zgrywać. Na pewno jednak będziemy walczyli o medale, o innym rozwiązaniu nie ma nawet mowy - mówi w rozmowie z Gazetą Wyborczą zawodnik.
Więcej w Gazecie Wyborczej