Fart na początek... eksperymentalnie

W rozegranym w Raciborzu spotkaniu sparingowym pomiędzy miejscowym Rafako a Fartem Kielce - beniaminkiem PlusLigi - padł remis 2:2. Szkoleniowcy obu ekip umówili się na rozegranie czterech partii. Trener kielczan zagrał eksperymentalną szóstką, z Tomaszem Drzyzgą w roli... rozgrywającego.

- Dwa sety przegraliśmy do 20, a później wygraliśmy do 20 i do 23. Graliśmy w składzie: Drzyzga, Staszewski, Brodawka, Zniszczoł, Bielicki, Tajer (libero) oraz Makaryk. Na jedną piłkę weszli tylko Sopko i Dobrowolski - mówił Dariusz Daszkiewicz, trener Farta Kielce.

Szkoleniowiec kielczan wpuścił na parkiet zawodników, którzy w ubiegłym sezonie grali mniej. Dokonał także roszad na poszczególnych pozycjach, na przykład na rozegraniu pojawił się nominalny przyjmujący Tomasz Drzyzga.

- W pierwszych dwóch setach było trochę błędów, ale później nasza gra wyglądała już przyzwoicie - analizował mecz trener Farta.

W pojedynku z Rafako nie pojawił się na parkiecie Michał Kozłowski. Najprawdopodobniej drugi rozgrywający drużyny w przyszłym sezonie zmaga się z kontuzją. Jednak jak zapewniają kieleccy szkoleniowcy, już we wtorek ma rozpocząć treningi.

W sobotę kielczanie będą uczestniczyć w Turnieju o Puchar Prezydenta Raciborza. O godzinie 12:00 zagrają ze Slavią Havirov, ósmym zespołem czeskiej ekstraligi. W innym spotkaniu Rafako Racibórz zmierzy się z pierwszoligowym MKS MOS Interpromex Będzin.

Komentarze (0)