MŚ grupa A: Pierwsza wygrana Iranu, Włosi idą jak burza

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Włosi idą jak burza w swojej grupie mistrzostw świata. Po wygranej z Japonią w trzech setach, tym razem rozprawili się z Egiptem - również w trzech partiach. Swój pierwszy sukces na mundialu odnieśli natomiast reprezentanci Iranu, którzy pokonali wyżej notowanych Japończyków.

W grupie A faworyta nie trudno wskazać, są nim gospodarze mistrzostw świata. Podopieczni Andrei Anastasiego w drugim dniu mundialu rozprawili się z Egiptem w trzech partiach.

W pierwszej odsłonie Egipcjanie dotrzymywali kroku rywalom do dwudziestego punktu (16:18, 20:21). Końcówka należała już wyraźnie do Włochów. Kolejna odsłona to jeszcze łatwiejsza wygrana gospodarzy turnieju, którzy od początku do końca seta utrzymywali bezpieczną przewagę (6:10, 17:23).

Najbardziej wyrównana była odsłona trzecia. Wprawdzie Włosi już na początku stworzyli sobie kilkupunktową przewagę (w pewnym momencie nawet pięciopunktową), jednak Egipcjanie w ostatnim fragmencie seta doprowadzili do stanu 22:23. Gracze z Półwyspu Apenińskiego nie pozwolili sobie na nerwową końcówkę i wygrali do 23.

Duże znaczenie w tym spotkaniu miał skuteczny blok po stronie Włochów, którzy w tym elemencie byli zdecydowanie lepsi od rywala (14:4). Obie drużyny zdobyły zaledwie dwa "oczka" bezpośrednio z serwisu.

Egipt - Włochy 0:3 (20:25, 17:25, 23:25)

Egipt: Youssef Salef, Ahmed Abdalla, Abdelhay Ahmed, Ahmed Abdel Latif, Atia Rashad, Badawy Mohamed, Alaydy Wael (libero) oraz Ahmed El Shikh, Ahmed El Kotb, Ahmed Afifi.

Włochy: Luigi Mastrangelo, Simone Parodi, Valerio Vermiglio, Cristian Savani, Alessandro Fei, Emanuele Birarelli, Davide Marra (libero) oraz Michal Lasko, Dragan Travica.

Pierwszy set spotkania należał wyraźnie do Japończyków, którzy wygrali dość łatwo do 15. Natomiast druga partia niespodziewanie lepiej rozpoczęła się dla Iranu, który prowadził 8:3 i 17:11. Podopieczni Hosseina Gharelara Madaniego wygrali drugą partię do 17.

Od tego momentu spotkanie się wyrównało. W trzeciej odsłonie było 10:10 i 20:20. Japończycy, grający praktycznie tylko pierwszą szóstką, stracili na impecie, mimo bardzo dobrego początku meczu. Przy stanie 24:24 konieczna była gra na przewagi, którą szybko zakończył Iran (26:24).

Czwarty set ponownie lepiej zaczęli podopieczni Madaniego, którzy wyraźnie nabrali wiatr w żagle (7:4). 18. w rankingu FIVB Iran prowadził 17:13. Japończycy zbliżyli się w pewnym momencie do rywala na jeden punkt, jednak ten utrzymał przewagę do końca seta. Nie pomogły aż 23 punkty w całym spotkaniu Kunihiro Shimizu. Iran zwyciężył dzięki świetnej postawie w bloku (19:5 w tym elemencie gry dla graczy z Bliskiego Wschodu!).

Iran - Japonia 3:1 (15:25, 25:17, 26:24, 25:23)

Iran: Marouflakrani Mir Saeid, Mousavi Eraghi Seyed Mohammad, Zarini Hamzeh, Nadi Alireza, Keshavarzi Arash, Mohammad Kazem Mohammad, Alizedeh Gh. Abdolreza (libero) oraz Gholami Adel, Kamalvand Arash, Mohssen Andalib, Mehdi Mahdavi.

Japonia: Yuta Abe, Toshihiko Matsumoto, Yusuke Ishijima, Kota Yamamura, Kunihiro Shimizu, Tatsuya Fukuzawa, Daisuke Sakai (libero) oraz Shun Imamura, Yu Koshikawa.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)