MŚ grupa M: Łatwa wygrana Francuzów

Japonia nie postawili zbyt trudnych warunków ekipie Francji. Trójkolorowi w trzech setach ograli swoich rywali. Tylko końcówka trzeciej odsłony dostarczyła większych emocji, a siatkarze Japonii byli bliscy nawet jej wygrania. Najlepszym graczem Francji był Antonin Rouzier.

W pierwszym swoim meczu w II rundzie mistrzostw świata Japończycy zmierzyli się z Francuzami, którzy na inaugurację tej fazy ulegli Argentyńczykom 1:3.

Pierwszy set spotkania nie miał wielkiej historii. Tylko na początku partii Japończycy utrzymywali bezpieczną odległość do Francuzów. W ekipie Trójkolorowych świetnie w ataku radził sobie Antonin Rouzier. To jego i Nicholasa Marechala dobre akcje sprawiły, że Francuzi stopniowo zwiększali prowadzenie (10:14, 11:17). Pierwszego seta drużyna Philippe'a Blaina wygrała 25:19.

W drugim secie Japonia zagrała zdecydowanie lepiej. Odrobiła początkowe straty (12:16), doprowadzając do wyrównania 17:17. Mimo to Francuzi w ostatnich fragmentach odsłony wrzucili drugi bieg. Lepiej stawiali blok (8:2 w bloku do tego momentu meczu). Francja miała dwie piłki setowe, z których jedną wykorzystała.

Początek trzeciej odsłony należał ponownie do Francji (6:8). Japonia szybko doprowadziła do remisu 12:12, a wkrótce m.in. po akcji Kunihiro Shimizu 14:12. Japończycy wierzyli jeszcze w odwrócenie sytuacji (18:16). Proste błędy sprawiły, że to jednak Francuzi wygrali trzeciego seta 25:23 i cały mecz 3:0.

Najlepszymi zawodnikami we Francji byli Rouzier i Marechal. Natomiast Japonia jak zwykle mogła liczyć na Shimizu (14 punktów). Po tym meczu po jednym zwycięstwie mają Argentyna i Francja, Japonia jak na razie z zerowym kontem.

Japonia - Francja 0:3 (19:25, 22:25, 23:25)

Japonia: Yuta Abe, Takaki Tomimatsu, Kota Yamamura, Kunihiro Shimizu, Tatsuya Fukuzawa, Yusuke Ishijima, Daisuke Sakai (libero) oraz Daisaku Nishio, Yu Koshikawa, Yuta Yoneyama, Yoshihiko Matsumoto.

Francja: Gérald Hardy-Dessources, Antonin Rouzier, Stephane Antiga, Nicolas Marechal, Pierre Pujol, Olivier Kieffer, Jean-François Exiga (libero) oraz Guillaume Samica, Benjamin Toniutti, Romain Vadeleux, Earvin Ngapeth.

Komentarze (0)