Ślepsk Suwałki liderem I ligi

Ślepsk miał szansę zgarnąć całą pulę punktów, ponieważ prowadził ze Stalą już 2:0. Determinacja gości opłaciła się i ligowe "oczka" zostały podzielone pomiędzy oba zespoły.

Po 45 minutach i dwóch wygranych setach przez gospodarzy wydawało się, że spotkanie pomiędzy Ślepskiem a Stalą zakończy się bardzo szybko. Nysanie zdołali jednak nadrobić straty i z dalekich Suwałk wywieźli jeden punkt. - Nie radziliśmy sobie z zagrywką rywali z wyskoku. Za szybko też uwierzyliśmy w zwycięstwo i zaczęliśmy popełniać proste błędy - komentuje trener Ślepska Adam Aleksandrowicz w wywiadzie dla portalu suwalki24.pl. - Na szczęście w końcówce chłopcy włożyli wiele serca, stanęli na wysokości zadania i przechylili szalę na naszą korzyść. Wygraliśmy, zdobyliśmy cenne dwa punkty i obroniliśmy miano niepokonanych w ligowych rozgrywkach w hali OSiR - dodaje szkoleniowiec.

- To było wyjątkowo trudne spotkanie - mówi Andrew Pink, zdobywca ostatniego punktu w tym meczu. - Mieliśmy szansę skończyć je w czwartym secie, ale nie wykorzystaliśmy tej okazji. Zwycięstwo pozwoliło suwalszczanom zająć pierwsze miejsce w I-ligowej tabeli. Ślepsk zgromadził na swoim koncie osiem punktów. Stal Nysa natomiast uplasowała się na siódmej pozycji ze stratą jednego "oczka" do Jokera Piła.

Ślepsk Suwałki - Stal AZS PWSZ Nysa 3:2 (25:21, 25:22, 17:25, 25:27, 15:13)

Komentarze (0)