Spotkanie bardzo dobrze rozpoczęli gospodarze którzy przy prowadzeniu 1:5 zmusili trenera Serbii do wzięcia czasu. Nie wybiło to jednak z uderzenia Włochów którzy pomimo problemów w przyjęciu na pierwszą przerwę techniczną schodzili prowadząc 5:8. Po serii błędów po stronie włoskich zawodników trener Anastasi zmuszony był wziąć czas. Pomimo tego jego zawodnicy najpierw zostali zablokowani, a chwilę później Milijković popisał się asem serwisowym. Po przestrzelonym serwisie Włochów na prowadzenie 16:15 wyszli Serbowie. Końcówka to bardzo dobra postawa gości na zagrywce i w bloku, co zaowocowało zwycięstwem 25:21.
W drugim secie swoją dobrą grę kontynuowali Serbowie. Włosi pomimo wygrania kilku efektownych akcji na pierwsza przerwę techniczną schodzili przegrywając 8:6. Pomimo bardzo dobrej gry w obronie Davide Marry gospodarze nie potrafili dogonić Serbów. Przy stanie 14:10 trener Włochów zmuszony zdecydował się na wykorzystanie przerwy. To jednak nie wybiło z uderzenia doświadczonych gości, którzy tę partię zakończyli efektownym blokiem.
Początek trzeciego seta to walka punkt za punkt. Bardzo ofiarna gra gospodarzy w obronie nie przekładała się jednak na zdobycz punktową, a potrójny blok na Allesandro Fei dał Serbom przewagę na pierwszej przerwie technicznej 8:5. Włosi nie składali jednak broni i chwilę później po świetnych zagrywkach Cristiana Savaniego wyszli na prowadzenie 8:9. Chwilę później Serbowie wrócili do swojej dobrej gry odzyskując prowadzenie. Włosi mieli bardzo wiele szans na doprowadzenie do remisu, jednak w kluczowych momentach popełniali rażące błędy w ataku. Kiedy po raz kolejny na boisku pojawił się Ivan Zaytsev gospodarze odrobili straty i przywrócili nadzieję swoim kibicom na zwycięstwo. Przy stanie 22:23 fenomenalną wymianę obiciem bloku zakończył Zaytsev i dał swojej drużynie dwie piłki setowe. Serbowie jednak nie odpuszczali i byliśmy świadkami niezwykle emocjonującej gry na przewagi, którą asem serwisowym zakończył bezbłędny w końcówce trzeciej partii Ivan Zaytsev.
Serbowie nie podłamali się porażką i bardzo szybko wszyli na prowadzenie w secie czwartym. Kolejne błędy Włochów w ataku zaowocowały aż ośmiopunktową przewagą gości (13:5). Z punktu na punkt coraz lepiej prezentowali się zmiennicy, Zaytsev oraz Michal Lasko, jednak Serbowie wypracowanej wcześniej przewagi nie wypuścili z rąk zdobywając brązowy medal mistrzostw świata.
Serbia - Włochy 3:1 (25:21, 25:20, 26:28, 25:19)
Serbia: Nikola Kovacević, Bojan Janić, Dragan Stankovic, Nikola Grbić, Ivan Milijković, Marko Podrascanin, Nikola Rosić (libero) oraz Milos Terzić, Milos Nikić, Borislav Petrović
Włochy: Luigi Mastrangelo, Simone Parodi, Valoerio Vermiglio, Cristian Savani, Alessandro Fei, Emanuele Birarelli, Davide Marra (libero) oraz Ivan Zaytsev, Andrea Sala, Dragan Travica, Michal Lasko