Z transferem Michała Kubiaka AZS Politechnika Warszawska wiązała spore nadzieje. Mimo młodego wieku, sygnalizował on w kadrze B świetną formę. Także i teraz - tuż przed startem rywalizacji w PlusLidze - pokazuje, że jest gotowy do gry na wysokim poziomie. Niewątpliwie więc warszawscy kibice będą mieć z niego pociechę. Co sam zainteresowany twierdzi na temat swojej przeprowadzki? Czy coś go w stolicy zaskoczyło? - Przed moim przyjściem do Warszawy znałem niemal wszystkich grających w niej zawodników, więc nie było mowy o żadnych niespodziankach - stwierdził Michał Kubiak. - Wiedziałem, czego się mogę po nich spodziewać i myślę, że dobrze wkomponowałem się w ten zespół - dodał optymistycznie.
Przyjmujący powrócił do Polski po przygodzie z ligą włoską. Na miejscu zastał jednak kilka zmian, m.in. znaczącą metamorfozę formuły rozgrywania ligowych potyczek. - Muszę przyznać, że nowy system rozgrywek nie miał wpływu na nasze przygotowania do sezonu. Nie chcę go jednak komentować - po prostu jest, jaki jest. My, zawodnicy, musimy go po prostu przyjąć do wiadomości - orzekł z wyraźną dezaprobatą w głosie.
Przed AZS Politechniką Warszawską trudny sezon. Już na samym starcie zmierzą się z faworytami ligi - Jastrzębianami oraz podopiecznymi Ljubomira Travicy. Udział w Memoriale Ambroziaka może mieć więc kluczowe znaczenie w przypadku starcia drugiej kolejki z drużyną z Podkarpacia. - Tego typu turnieje nie ukazują z reguły realnego potencjału biorących w nich udział drużyn. W przypadku Memoriału Zdzisława Ambroziaka widać to najlepiej na przykładzie Resovii Rzeszów, która gra w niepełnym składzie - zauważył 22-letni zawodnik. - Trudno oczekiwać, że bez tak wielu kluczowych zawodników rzeszowianie pokażą grę najwyższych lotów. W PlusLidze będzie już zapewne inaczej - ostrzegł.
Jakie elementy siatkarskiego rzemiosła mogą więc przemawiać za kandydaturą Inżynierów w nadchodzącym sezonie? - Największym atutem AZS Politechniki Warszawskiej będzie w moim odczuciu zagrywka. Możemy swoimi serwisami napsuć naszym rywalom sporo krwi - wyjawił portalowi SportoweFakty.pl Michał Kubiak. Aby się tak jednak stało, warszawski zespół musi być w pełni zdrowy. - Przede wszystkim chciałbym, aby nasz team szerokim łukiem omijały kontuzje. Życzyłbym nam również, abyśmy prezentowali się lepiej niż w Memoriale Ambroziaka - zapowiedział przyjmujący.
Które ekipy należy zdaniem Michała Kubiaka zaliczyć do grona potentatów, mających największe szanse na mistrzostwo kraju? - Trudno prorokować, kto będzie nadawał rytm ligowym rozgrywkom. Z pewnością na faworytów można typować medalistów z poprzedniego sezonu, a więc siatkarzy Skry, Jastrzębia oraz Resovii - zakończył.