- Trzeba znać swoją wartość, a ja ją znam. I to nie tylko wtedy, kiedy wszystko na boisku wychodzi, ale też gdy idzie tak sobie. Co tu dużo mówić, pojechałam na mistrzostwa i zagrałam dobry turniej. Miło mi słyszeć pochwały i mam nadzieję, że pozostanę w dobrej formie. A dopóki siatkówka sprawia mi radość, nie powinno być źle. Mam ochotę na grę, mobilizuję się i starcza mi sił na całe mecze - powiedziała w rozmowie z Super Expressem.
Glinka podkreśla, że spędziła w kadrze bardzo wiele sezonów i jak sama twierdzi, to jest najlepszy moment, żeby odejść. - Dla mnie wielkim wyzwaniem było zostawienie córki na tak długo. Chyba jednak zajmę się wychowaniem dziecka. Teraz jadę na sezon ligowy do Turcji, a następne wakacje będę chciała spędzić z małą. Dziś mówię więc "nie" kadrze, ale dodaję "na razie".
Więcej w Super Expressie
Oglądaj siatkówkę kobiet w Pilocie WP (link sponsorowany)