Giba doskonale rozumie sytuację, w jakiej znalazła się była reprezentantka Polski. Kiedy był małym chłopcem wykryto u niego białaczkę, udało mu się wygrać z nowotworem.
- Jestem zszokowana-przyznała Agata Mróz. - Nie znam osobiście Giby. Nigdy z nim nie rozmawiałam. Tym bardziej zaskoczyła mnie cała sprawa. To niesamowite uczucie otrzymać pomoc od tak wielkiego sportowca. Dziękuję mu z całego serca i mam nadzieję, że niedługo się spotkamy i przekażę mu podziękowania osobiście-dodała nasza siatkarka.