KMŚ: Wiedzieliśmy, że musimy zagrać na 100 procent - komentarze po meczu Skra Bełchatów - Drean Bolivar

Skra Bełchatów wygrała 3:0 z mistrzem Ameryki Południowej, zespołem Drean Bolivar i awansowała do finału Klubowych Mistrzostw Świata. Zawodnicy i trener przyznali po meczu, że podchodzili do tej rywalizacji z obawami i pełną determinacją.

Mariusz Wlazły (Skra Bełchatów): Jestem bardzo zadowolony z naszej gry i awansu do finału. Jesteśmy tam, gdzie byliśmy rok i zdobycie srebra jest najgorszym scenariuszem. Wiedzieliśmy, że musimy zagrać na 100 procent, szczególnie po ich wspaniałym zwycięstwie z Dynamem. Życzę im powodzenia i mam nadzieję, że po jutrzejszym meczu będą uśmiechnięci.

Jacek Nawrocki (trener Skry Bełchatów): Bardzo obawiałem się tego meczu z dwóch powodów. Po pierwsze, Argentyńczycy zagrali wczoraj fantastyczny mecz z Dynamem, a po drugie mam bardzo duży respekt dla trenera Webera i jego metod pracy. Drean Bolivar gra taką siatkówkę, jaką zawsze chciałoby się oglądać, ponieważ gra zespołu jest szybka, dobra w obronie i składa się z różnych kombinacji ataku. Kluczowy był tutaj trzeci set, kiedy definitywnie przełamaliśmy ich opór.

Ivan Castellani (Drean Bolivar): Byliśmy zdenerwowani i nie zagraliśmy dobrze. Jestem szczęśliwy, że udało nam się awansować do czołowej czwórki, bo jest to znakomity wynik dla naszego klubu i całej argentyńskiej siatkówki, która jest czasami niedoceniana na międzynarodowej arenie. Przez ten turniej zdobyliśmy trochę szacunku i jutro wywalczymy brąz.

Javier Weber (trener Drean Bolivar): Harmonogram meczów jest tutaj bardzo napięty, a wczoraj zagraliśmy bardzo ważne dla nas spotkanie, dlatego niełatwo było odbudować się fizycznie, a przede wszystkim psychicznie. Muszę na nowo zmotywować moich zawodników, bo jutro gramy brąz i jest to bardzo ważne dla nas. Nie mamy nic do stracenia i na pewno zagramy maksimum naszych możliwości.

Komentarze (0)