Katarzyna Konieczna: W tym roku świąt nie będzie

Atom Trefl Sopot ponownie zwycięża. Tym razem, po raz kolejny bez straty seta pokonał zespół AZS-u Białystok. Trener Alessandro Chiappini nie był zadowolony z jakości gry swoich zawodniczek, ale podkreślał dobry występ Katarzyny Koniecznej.

Anna Kossabucka
Anna Kossabucka

W wyjściowym składzie Atomu pojawiła się po raz pierwszy w tym sezonie Katarzyna Konieczna, która okazała się być najskuteczniejszą zawodniczką w dzisiejszym spotkaniu. - Nie wiem czy ten mecz był na prawdę taki dobry w moim wykonaniu, gdyż nie widziałam jeszcze statystyk, ale czuję się troszeczkę niespełniona, bo wiem, że stać mnie było na więcej. Mogłam skończyć kilka piłek więcej w ataku, ale trudno. Trenujemy dużo i ciężko, więc czasem brakuje jeszcze tej świeżości, jako że liga rusza pełnym tempem. Myślę jednak, że będziemy cały czas trzymać nasz poziom - komentowała spotkanie z Białymstokiem atakująca Atomu.

Zawodniczka nie miała jeszcze okazji grać w podstawowym składzie "Atomówek". Jak sama twierdzi jednakże, nie mia mowy o braku zgrania z resztą drużyny. - Na pewno nie. Tworzymy fajny kolektyw i to, że ja np. nie gram w ogóle nie wpływa na to jak się zachowuję na boisku. Dziewczyny są super i na prawdę pomagamy sobie wszystkie nawzajem, więc ze zgraniem nie ma już problemów - twierdzi Konieczna.

Jak spędzi święta zawodniczka Atomu? Katarzyna Konieczna ze śmiechem odpowiada, że w tym roku świąt nie będzie. - Mamy zaledwie 4 dni wolnego, tak więc w tym roku przyszedł Grinch i świat nie będzie. Mamy tylko Wigilię i pierwszy dzień świąt i potem już trzeba wyjeżdżać na turniej do Bazylei, ale to co mamy wolnego to spędzę oczywiście z rodziną najbliższą, bo każda chwila z nimi jest bezcenna - zakończyła atakująca Atomu Trefl Sopot.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×