Na pochwałę zasłużyły...
AZS Białystok jest targany różnymi kłopotami przed każdym z ostatnich sezonów na parkietach PlusLigi Kobiet. W tym również nie jest zbyt różowo. Przed samym starem rozgrywek ekipę opuściła jedna z rozgrywających, a Edyta Rzenno doznała poważnej kontuzji. Mimo wszystkich przeciwności, ekipa z Podlasia walczy dzielnie. W środę zdobyła swoje pierwsze punkty w tym sezonie. Po bardzo dobrym meczu ekipa Wiesława Czai ograła TPS Rumia na parkiecie beniaminka.
Przed świętami Bożego Narodzenia tylko wicemistrzynie kraju z Muszyny mogą poszczycić się wywalczeniem kompletu punktów we wszystkich dotychczasowych grach. Bank BPS nie miał wcale łatwych rywali. Wystarczy wymienić nazwy pozostałych medalistów z poprzedniego sezonu.
A zganić należy...
Jedynym zespołem, który pozostał bez punktów po czterech rozegranych seriach jest beniaminek z Rumii. Sandeco nie radzi sobie z kolejnymi rywalami. Również podopieczne Jerzego Skrobeckiego również mają poważny problem, jakim jest brak nominalnej atakującej. Póki co na początku sezonu ciężar odpowiedzialności wzięła na siebie kapitan Dorota Pykosz. Jednak jak pokazał mecz z AZS-em na dłuższą metę może to nie wystarczyć.
Kryzys dąbrowskiego MKS-u twa. Tauron przegrał już trzeci kolejny mecz i ciągle oddala się od czołowych zespołów w lidze. Tym razem siatkarki z Zagłębia Dąbrowskiego uległy w Muszynie. - Mamy okres bardzo dobrej gry, gdy przeciwnik patrzy na nas z niedowierzaniem i zdumieniem, po to, by chwilę później zaprezentować całą serię złych i niedokładnych zagrań - stwierdziła w pomeczowej rozmowie z naszym portalem Marta Haładyn.
Gabriela Wojtowicz dobrze radziła sobie nawet z potrójnym blokiem rywalek
Bacznie się przyglądamy...
Wejście kolejki: Gabriela Wojtowicz. Trener Grzegorz Wagner po raz pierwszy w tym sezonie dał się wykazać młodej środkowej na dłuższym dystansie czasowym. Ta odpłaciła mu się bardzo dobrą grą w każdym elemencie.
Zatrzymanie kolejki: Dorota Pykosz. Kapitan rumskiego zespołu po raz pierwszy w tym sezonie obniżyła loty. Białostocki zespół miał doskonale rozpracowanego beniaminka, w tym również najskuteczniejszą siatkarkę tej ekipy. Pykosz skończyła tylko 3 z 22 ataków.
Pojedynek kolejki: Anita Kwiatkowska vs. Charlotte Leys. Ciekawy pojedynek między dwoma przyjmującymi oglądali kibice w Mielcu. Po stronie gospodyń błyszczała Anita Kwiatkowska, a w barwach Centrostalu świetnie spisywała się Belgijka Charlotte Leys. Ostatecznie punktowy dorobek obu pań zatrzymał się na 20 oczkach.
Ściana kolejki: Zuzanna Efimienko. Siatkarka z największą ilością udanych bloków to tym razem środkowa Impel Gwardii Wrocław, która siedem razy zatrzymała swoje rywalki.
Najważniejsi są kibice!
Przedświąteczna aura nie przeszkodziła kibicom w licznym stawieniu się na trybunach hal PlusLigi Kobiet. Najwięcej fanów pojawiło się w stolicy Dolnego Śląska. Komplet publiczności oglądał zmagania mieleckiej Stali z Centrostalem. Na równym poziomie utrzymała się widownia w Rumii oraz Muszynie. Martwią tylko pustki na nowym obiekcie bialskiego Aluprofu. Mecz z Organiką oglądało jedynie 700 widzów.
Frekwencja w halach PlusLigi Kobiet podczas 4. kolejki PlusLigi Kobiet:
Sandeco EC Wybrzeże TPS Rumia - AZS Białystok - 700 widzów
Bank BPS Muszynianka Fakro Muszyna - Tauron MKS Dąbrowa Górnicza - 700
BKS Aluprof Bielsko-Biała - Organika Budowlani Łódź - 700
Stal Mielec - Centrostal Bydgoszcz - 1800
Impel Gwardia Wrocław - Atom Trefl Sopot – 2200
Razem: 6100 widzów
Średnio na mecz: 1220 widzów