Kolejka noworocznych sensacji - po 16. kolejce I ligi mężczyzn

Od trzech zaskakujących wyników rozpoczął się kolejny rok na zapleczu PlusLigi. Pierwszoligowcy po raz kolejny udowodnili, że między ekipami nie ma ogromnej różnicy. Ósme zwycięstwo z rzędu pozwoliło Jokerowi Piła wskoczyć tuż za plecy lidera z Trójmiasta. Z grona faworytów tylko pilanie nie zawiedli swoich kibiców.

Miłosz Marek
Miłosz Marek

Stal AZS Nysa - Ślepsk Suwałki 3:0 (25:21, 25:18, 27:25)

Po raz kolejny z dobrej strony przed własną publicznością pokazali się siatkarze z Nysy. O ich sile przekonali się wiceliderzy z Suwałk. Po przejechaniu sporej części naszego kraju wyszli na parkiet i byli całkowicie bezradni w konfrontacji z walecznymi Akademikami. Wyrównaną walkę toczyli w trzeciej odsłonie i mogło się wydawać, że wówczas zaczną się prawdziwe emocje. Trwały bardzo krótko. Seta na przewagi wygrała Stal i niespodziewanie zakończyła mecz już po trzech partiach. Cenne punkty nadal pozwalają myśleć o awansie na czołowe miejsca w tabeli po rundzie zasadniczej. Ślepsk spadł na trzecią pozycję.

Joker Piła - SMS PZPS I Spała 3:1 (25:18, 25:23, 19:25, 25:18)

Wpadki poszczególnych konkurentów skrzętnie wykorzystali siatkarze z Wielkopolski. Joker mierzył się z młodymi siatkarzami ze Spały i stał przed wielką szansą podtrzymania dobrej serii. Jarosław Kubiak dał pograć wszystkim siatkarzom. Jednak gdy sytuacja zaczęła się wymykać spod kontroli, do gry desygnował podstawową szóstkę, która pewnie zakończyła mecz w czwartym secie. To już ósme kolejne zwycięstwo pilan, którzy niespodziewanie wskoczyli na drugie miejsce w tabeli.

GTPS Gorzów Wlkp. - Pekpol Ostrołęka 0:3 (25:27, 17:25, 21:25)

O srogim laniu można mówić również w przypadku meczu w Gorzowie Wielkopolskim. Ciągle aspirujący nawet do wywalczenia pierwszego miejsca GTPS mierzył się z beniaminkiem z Ostrołęki i miał łatwo i przyjemnie zainkasować kolejne trzy punkty i zmniejszyć dystans do pauzującego Trefla Gdańsk. Stało się zupełnie inaczej. O przyjemności z gry mogą mówić przyjezdni, którzy potrzebowali tylko trzech setów do rozprawienia się z czwartą ekipą tabeli. Kluczowy okazał się początek i lepsza końcówka Pekpolu w pierwszym secie.

BBTS Bielsko-Biała - MKS MOS Będzin 1:3 (25:20, 23:25, 20:25, 23:25)

Powodów do radości nie mieli również kibice w Bielsku-Białej. BBTS po raz kolejny zaprzepaścił szanse na dogonienie czołówki, potykając się w starciu z niżej notowaną ekipą. Tą okazał się MKS MOS. Będzinianie oddali pole gospodarzom jedynie w pierwszym secie. Później grali już lepiej i rozdawali karty w całym spotkaniu. W efekcie zdobyli cenne trzy oczka, które pozwoliły wydostać się ze strefy barażowej.

Avia Świdnik - Jadar Radom 2:3 (25:19, 21:25, 16:25, 25:22, 12:15)

Ekipą z czołówki, która chociaż częściowo wykonała zakładany plan jest Jadar. Radomianie wygrali ciężką konfrontację z broniącymi się przed stałym pobytem w strefie barażowej świdniczanami. Na ciężkim terenie Avii oba zespoły rozegrały pięć setów. Po zakończeniu ostatniego więcej powodów do radości miał spadkowicz z PlusLigi, który dopisał do swojego dorobku dwa punkty.

Pauzowali: Trefl Gdańsk, Energetyk Jaworzno

Tabela I ligi mężczyzn

Lp. Drużyna M PKT Sety
1. Trefl Gdańsk 14 31 35:18
2. Joker Piła 15 30 37:25
3. Ślepsk Suwałki 15 30 36:23
4. AZS Nysa 14 27 32:21
5. Jadar Radom 15 26 34:24
6. GTPS Gorzów Wlkp. 14 26 34:25
7. BBTS Bielsko-Biała 14 26 34:26
8. Pekpol Ostrołęka 15 22 30:29
9. MKS MOS Będzin 14 21 28:27
10. Avia Świdnik 15 20 25:30
11. Energetyk Jaworzno 13 13 19:31
12. Orzeł Międzyrzecz 14 7 13:38
13. SMS Spała 15 0 5:45

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×