World Grand Prix: Grupa A oczami Dominiki Leśniewicz

Ciężko jest wskazać jednoznacznie faworyta grupy A. Mistrzyni Europy z 2003 roku Dominika Leśniewicz, która specjalnie dla portalu SportoweFakty.pl analizuje grę poszczególnych zespołów uważa, że walka o zwycięstwo rozegra się pomiędzy Amerykankami a Japonkami. W tej grupie zagrają jeszcze Turczynki i Kazaszki.

W tym artykule dowiesz się o:

Japonki

- One są gospodyniami pierwszego turnieju, a później finału. Dlatego mogą sobie pozwolić na wszystko. Trener tego zespołu może wystawić wielkie gwiazdy lub postawić na siatkarki, które do tej pory troszeczkę mniej grały. To daje szkoleniowcowi duże pole manewru i może sobie ustawiać zespół już konkretnie pod kątem olimpiady lub tylko pod występ w Grand Prix. Japonki mają duże szanse na wygranie pierwszego weekendu Grand Prix, ale nie umniejszam również szans rywalkom. Gospodynie grają szybko i kombinacyjnie, zupełnie inaczej niż najbliższe rywalki. Dużo biegają i w obronie podbijają świetne piłki.

Amerykanki

- Patrząc na ranking, to właśnie Amerykanki są najwyżej sklasyfikowane z tej grupy, dlatego uważam, ze to one mają największe szanse na zwycięstwo. Myślę, że Stany prowadzone przez świetną trenerkę "Jenny" Lang Ping będą tutaj faworytem mimo, że to Japonki są gospodyniami. Amerykanki grają podobnie do nas, ale one są bardzo konsekwentne w swoich działaniach. Wtedy kiedy trzeba, to grają kombinacyjnie. Mogą na przykład sto razy umawiać się na jakieś zagranie, ale nie zagrają go tylko dlatego, że piłka będzie rozrzucona na skrzydło lub na drugą linię. Dobrze czytają grę.

Turczynki

- Turczynki debiutują na tej imprezie. Z pewnością będą chciały coś ugrać, pokazać się. Mogą być czarnym koniem tych zawodów. Wszystko się może zdarzyć. One prezentują taką solidną siatkówkę europejską, zbliżoną do tego co my gramy, ale myślę, że polska siatkówka troszeczkę podwyższyła poziom. My się cały czas rozwijamy i uważam Polki są o klasę lepszym zespołem, a spotkamy się z nimi podczas trzeciego weekendu.

Kazaszki

- Grają już kolejny raz w World Grand Prix i nie muszą być skazane z góry na porażkę. Zespół składa się z dwunastu zawodniczek i jak już są w tym turnieju, to będą chciały się pokazać.

Źródło artykułu: