Łukasz Kadziewicz: Chińczycy poczynili ogromne postępy

- Polska to dobry zespół, który słynie z mocnego ataku. Jeżeli chcemy ich pokonać, musimy grać niezwykle szybką piłkę i nie myśleć o tym, kto stoi naprzeciw - mówił przed rozpoczęciem rywalizacji Chiny - Polska trener gospodarzy, Zhou Jianan. Jego zawodnicy natomiast wypełnili zalecenia taktyczne swojego szkoleniowca w stu procentach i pokonali biało - czerwonych 3:1.

Ilona Kobus
Ilona Kobus

Polscy siatkarze przed wyjazdem do Chin zarzekali się, że konfrontacja w Azji wypadnie znacznie lepiej, niż w Egipcie. Tym bardziej, że do zespołu dołączyli Daniel Pliński i Mariusz Wlazły. Tego drugiego jednak nie zobaczyliśmy dziś na parkiecie. Dlaczego? Tego Raul Lozano nie wyjaśnił na pomeczowej konferencji prasowej. Przyznał natomiast, że rywale zagrali znacznie lepiej, niż biało - czerwoni i popełnili bardzo małą ilość błędów własnych. - Żeby przygotować się do Igrzysk Olimpijskich, dajemy odpocząć kluczowym graczom. To jest rodzaj taktyki, którą stosują również pozostałe reprezentacje. Jeśli mam być jednak uczciwy, nie był to główny powód naszej porażki. Nie zagraliśmy dzisiaj dobrze - ocenił argentyński szkoleniowiec.

W miejsce kapitana polskiej kadry Piotra Gruszki, który podczas meczu musiał opuścić boisko ze względu na problemy z kręgosłupem, na konferencji prasowej pojawił się Łukasz Kadziewicz. Polski środkowy pogratulował Chińczykom świetnego meczu, przyznając że nasi rywale poczynili ogromne postępy. - Jesteśmy świadkami ogromnego progresu reprezentacji Chin, która z roku na rok gra lepiej. Mam nadzieję, że jutro będziemy w znacznie lepszej kondycji, niż dzisiaj i wygramy mecz.

W znacznie lepszych humorach, niż Polacy byli przedstawiciele drużyny zwycięskiej, trener Zhou Jianan i kapitan, Shen Qiong. Chiński szkoleniowiec wyznał, że sama myśl o dzisiejszej rywalizacji z Polakami powoduje jego ogromną radość. - Pragnęliśmy pokonać polski zespół i wreszcie się udało - skwitował. Obiektywnie jednak dodał, że chociaż mecz zakończył się zwycięstwem jego podopiecznych, to jakość ich gry wciąż pozostawia wiele do życzenia. - Musimy popracować nad wyeliminowaniem błędów, które ciągle nam się przydarzają. Mecze ze światową czołówką pozwalają nam ewaluować i niwelować różnice w poziomie gry między nami, a najlepszymi zespołami.

Kapitan gospodarzy, Shen Qiong podkreślił z kolei, że Chiny wykorzystały dziś błędy popełniane przez Polaków i to pomogło im wygrać. - Polska wciąż jest zespołem z najwyższej półki i liczę na to, że jutro obydwa zespoły zaprezentują lepsze widowisko siatkarskie - dodał.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×