Najlepszą obroną jest atak - przed spotkaniem Asseco Resovia Rzeszów - Delecta Bydgoszcz

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W sobotę do Rzeszowa zawita teoretycznie najsłabsza z drużyn walczących o miejsca 1-6 PlusLigi, Delecta Bydgoszcz. Resovia marzy o wygranej za trzy punkty, która pozwoli odskoczyć na bezpieczny dystans od Tytana AZS Częstochowa.

Po zeszłotygodniowej porażce ze Skrą Bełchatów i piątkowej wygranej Tytana AZS nad Politechniką Warszawską Asseco Resovia ma już tylko punkt przewagi nad plasującą się na trzecim miejscu ekipą z Częstochowy. Pierwszej trójce po piętach depcze również ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. A ponieważ najlepszą obroną jest atak, rzeszowianie chcą w sobotę wygrać za trzy punkty i zwiększyć do czterech oczek dystans do drużyny spod Jasnej Góry.

Delecta Bydgoszcz to teoretycznie najsłabsza z drużyn walczących o miejsca 1-6, ale w tym sezonie popsuła już sporo nerwów Resovii, wygrywając na Podpromiu 3:1 w 8. kolejce PlusLigi. Drużyna Waldemara Wspaniałego trafiła wtedy jednak na wyraźny dołek ekipy ze stolicy Podkarpacia, która od tamtego momentu spisywała się już znacznie lepiej i w rewanżu ograła bydgoszczan również w czterech setach. Nie oznacza to jednak, że drużyna z Bydgoszczy będzie dla Resovii łatwym rywalem. Wręcz przeciwnie, Delecta już przed tygodniem pokazała "lwi pazur", przegrywając z AZS-em Częstochowa dopiero po tie-breaku.

Na pewno zmartwieniem trenera Wspaniałego przed meczem w Rzeszowie są problemy kadrowe. Do Rzeszowa nie pojechali Andrzej Wrona i Dawid Konarski, którzy nie wystąpili również w spotkaniu z drużyną z Częstochowy. Obaj przebywają na miesięcznej rehabilitacji w Olsztynie, lecząc przeciążone kolana. Ze składu wypadli ponadto Stanisław Pieczonka, skarżący się na uraz stawu skokowego i chory Martin Sopko. Do drużyny wrócił natomiast Wojciech Serafin, który uporał się już z zapaleniem oka. Skład został więc uzupełniony o zawodników Młodej Ligi. Trener Ljubo Travica powinien mieć do dyspozycji wszystkich zawodników. Jedyną niewiadomą jest forma Gyorgy Grozera, który przez kilka dni nie trenował, a we wtorkowym meczu z CAI Teruel wchodził tylko na zmiany.

Na koniec warto jeszcze podkreślić, że Delecta, odkąd awansowała do siatkarskiej ekstraklasy, nie wyjechała jeszcze z Rzeszowa bez zdobyczy punktowej. Czy i tym razem, pomimo problemów kadrowych bydgoszczanie zdołają popsuć szyki Resovii? Odpowiedź na to pytanie poznamy już w sobotni wieczór. Początek spotkania w Rzeszowie zaplanowano na godzinę 17.00.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)