Siergiej Tietiuchin: 36 lat to nie koniec świata

Przyjmujący zespołu Zenit Kazań jest przykładem zawodnika, który utrzymuje wysoką formę mimo niemłodego wieku. W środę zagra zapewne przeciwko Skrze Bełchatów, by walczyć ze swoją drużyną o awans do półfinału Ligi Mistrzów.

Sebastian Nowak
Sebastian Nowak

W pierwszym ćwierćfinałowym spotkaniu Ligi Mistrzów zespół Jacka Nawrockiego przegrał w tie-breaku z najlepszym rosyjskim zespołem Zenitem Kazań. Bełchatowianie prowadzili już 2:1, ale nie potrafi postawić kropki nad "i", dzięki czemu to podopieczni Władimira Alekny mogli cieszyć się ze zwycięstwa. Zenit w tegorocznej edycji LM przegrał tylko dwa razy, z As Cannes oraz CSKA Sofia i Skra nie będzie miała łatwego zadania w środowym rewanżu w Rosji.

- Byliśmy wtedy w licznych rozjazdach, niestety dalekie podróże nie pomagają w szybkiej regeneracji sił i odpoczynku. Przegraliśmy, ale takie porażki są wliczone w sport, tego się nie uniknie, a istotne jest, aby wygrywać to co najważniejsze - uważa przyjmujący Zenitu Kazań, Siergiej Tietiuchin. - Jesteśmy silnym zespołem, ale jak nie raz historia pokazała - każdego można pokonać, nawet największego faworyta. Skra to bardzo dobry, klasowy zespół. Mecz u siebie, w Kazaniu musimy zacząć pewnie od samego początku, długie rozkręcanie się może nas sporo kosztować - zapowiada doświadczony siatkarz.

Tietiuchin w tym roku skończy 36 lat, ale Rosjanin nie uważa swojego wieku za przeszkodę w grze na wysokim poziomie. Wprawdzie przyjmujący Zenitu zakończył już swoją reprezentacyjną karierę, ale nie planuje na razie ostatecznego rozbratu z siatkówką. - Na dyspozycję wpływa wiele czynników, a w dzisiejszym sporcie przy odpowiednim zdrowym trybie życia, odpowiedniej odnowie - 36 lat to jeszcze nie koniec świata. Zdrowie mi dopisuje, niedawno zostałem tatą po raz trzeci i faktycznie gra mi się bardzo dobrze i niech tak jeszcze zostanie przez jakiś czas - cieszy się siatkarz.

O tym, czy Tietiuchin poprowadzi swój zespół do zwycięstwa nad bełchatowską Skrą przekonamy się w środowy wieczór. Początek spotkania w Kazaniu zaplanowano na godzinę 16 czasu polskiego.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×