- Dzisiaj rozegraliśmy dobre spotkanie, wygraliśmy i tylko to się liczy - rozpoczął swoją wypowiedź Jakub Novotny.
- Czy w finale trafimy na drużynę z Rzeszowa ? Pewnie tak, ale to jest siatkówka a w niej nic nie jest pewne. Dla mediów tak czy inaczej zawsze faworytem będzie Skra. Dla nas zawodników tak nie jest. - mówił o ewentualnym finale Plusligi czeski atakujący.
- Nawet jeśli znów spotkamy ekipę Resovii to będzie to kolejny pojedynek, w którym nasze szanse będą równe. Składy drużyn są niemal identyczne, to samo tyczy się budżetów. To jednak melodia przyszłości, najpierw trzeba wygrać z ZAKSĄ lub Akademikami z Częstochowy. Dla nas nie ma to znaczenia z kim się zmierzymy - zakończył Novotny.