Dorota Pykosz (kapitan TPS-u Rumia): Walka dopiero się rozpoczyna. To był pierwszy mecz, wszystko jeszcze przed nami. Przeanalizujemy naszą grę i wyciągniemy wnioski. Może być jeszcze różnie.
Magdalena Godos (kapitan AZS-u Białystok): Cieszymy się, że w końcu udało nam się wygrać, bo ostatnio było z tym różnie. Dzisiaj zagrałyśmy w miarę dobre spotkanie, nie popełniałyśmy aż tylu błędów jak w poprzednich meczach i to przełożyło się na wygraną 3:0.
Jerzy Skrobecki (trener TPS-u Rumia): Myślę, że mogliśmy grać zdecydowanie równiej. Nie mamy takich fizycznych możliwości jak drużyna AZS-u, ale staraliśmy się to nadrabiać innymi elementami. Na tę chwilę naszej wyrównanej gry jest jeszcze za mało, a to uniemożliwia nam wygrywanie setów czy spotkań. Myślę, że u siebie jesteśmy w stanie zagrać lepiej i mam nadzieję, że tak będzie.
Wiesław Czaja (trener AZS-u Białystok): Stawka rywalizacji z ekipą z Rumi jest bardzo wysoka. W związku z tym w naszej grze było sporo nerwowości i poziom, który zaprezentowaliśmy nie był najwyższy. Ale najważniejsze dziś było zwycięstwo, więc jakość gry była sprawą drugorzędną. Myślę, że w następnych meczach poziom naszej gry będzie lepszy.