Już w zeszłym roku przyjmująca Banku BPS Muszynianki Fakro Muszyna otrzymywała powołania do reprezentacji prowadzonej wówczas przez Jerzego Matlaka. Dopiero jednak udany lipiec może sprawić, iż Kinga Kasprzak wyjdzie w pierwszej szóstce podczas World Grand Prix. Do tego turnieju pozostały jeszcze dwa tygodnie. Czy to wystarczający czas? - Chyba tak, bo proszę mi wierzyć, że gra na treningach wygląda już bardzo fajnie. To też nie jest tak, że jak ktoś zmienił styl gry, to my uczymy się grać w siatkówkę na nowo. Po prostu trzeba się do pewnych rzeczy przyzwyczaić, popatrzeć na nie z boku, chłodno ocenić i pracować bez żadnej nerwowości. Cierpliwość, cierpliwość i jeszcze raz cierpliwość - przekonuje Kasprzak na łamach Sportu.
Kasprzak ze spokojem podchodzi do zmiany szkoleniowca reprezentacji Polski. - To są rzeczy naturalne, że trenerzy się zmieniają. Trener jest i nagle go nie ma, jest następny. Trzeba się do tego szybko przyzwyczaić i przestawić, bo każdy ma inną wizję pracy - wyjaśnia.
Źródło: Sport.
Oglądaj siatkówkę kobiet w Pilocie WP (link sponsorowany)