Reprezentacja Polski pokonała Kazachstan 3:0 i uczyniła pierwszy krok w kierunku awansu do turnieju finałowego World Grand Prix. Polski zespół zagrał znakomite spotkanie zwłaszcza w polu zagrywki oraz przyjęciu. Nic dziwnego, że po spotkaniu Alojzy Świderek chwalił polski zespół, który dzięki trzem zdobytym punktom nieznacznie przybliżył się do udziału w Final Eight. - Jest to ważny dla nas wynik. Mam nadzieję, że zdołamy utrzymać zwycięską passę w kolejnych meczach. Mimo wygranej nie jestem całkiem zadowolony z gry. Szczególnie jeśli chodzi o przyjęcie i blok. Ale ogólnie myślę, że nasze dziewczyny spisały się dobrze - powiedział po spotkaniu szkoleniowiec biało-czerwonych.
Nieco inaczej na grę swoich koleżanek spojrzała Milena Radecka, która podkreślała, że zespół zagrał bardzo dobre spotkanie. - Cieszę się że udało się wygrać ten mecz, ponieważ na turnieju w Hong Kongu każdy punkt jest dla nas bardzo ważny. Myślę, że zagraliśmy bardzo dobrze - przyznała po spotkaniu polska rozgrywająca.
Zgoła inne nastroje panowały w obozie Kazaszek, które po raz kolejny nie zdołały zdobyć nawet jednego oczka. Tym razem podopieczne trenera Bachytżana Bajturiejewa popełniły zbyt wiele błędów w odbiorze serwisu, aby myśleć o skutecznym nawiązaniu walki z brązowymi medalistkami mistrzostw Europy. - Popełniłyśmy zbyt wiele błędów w odbiorze, aby myśleć o wygraniu meczu. Jesteśmy jednak jeszcze młodym zespołem i czeka nas sporo pracy zanim będziemy w stanie powalczyć z najlepszymi drużynami globu - przyznała kapitan Kazachstanu Korinna Ishimitseva.
Milena Radecka oraz Alojzy Świderek na konferencji prasowej po meczu z Kazachstanem mieli powody do zadowolenia. Fot. FIVB
Oglądaj siatkówkę kobiet w Pilocie WP (link sponsorowany)