Amerykańsko-włoska konfrontacja stała po znakiem długich wymian, licznych obron i silnych zbić. To właśnie atak miał decydujący wpływ na wynik tego spotkania, choć trzeba przyznać, że i w bloku siatkarki obu ekip nie pozostawały sobie dłużne. Wyjątkowa motywacja towarzyszyła szczególnie grze Włoszek, które dzień wcześniej zostały gładko pokonane przez Canarinhes i aby realnie myśleć o półfinale, musiały rozpocząć efektywny marsz po punkty.
Po trzech odsłonach wydawało się, że zawodniczki Massimo Barboliniego mogą to starcie wygrać za trzy punkty. Co prawda goniące niekorzystny wynik Amerykanki uzyskały w czwartej partii sporą przewagę, lecz w miarę upływu czasu ją utraciły, zaś na tablicy świetlnej pojawił się niebezpieczny dla nich wynik 18:18. Szybko okazało się jednak, że o wiktorii w meczu zadecyduje dopiero tie-break. W nim z kolei lepsze były aktualne wicemistrzynie olimpijskie z Pekinu, które nie miały problemów z przejęciem kontroli nad pojedynkiem z uwagi na sporą liczbę błędów Włoszek w zagrywce i na przyjęciu.
Niepoślednią rolę w wiktorii odegrała Destinee Hooker, która w samym tylko ataku punktowała 30 razy! Po przeciwnej stronie siatki trudna do zatrzymania była z kolei Simone Gioli, której 28 oczek nie pomogło jednak siatkarkom Italii w odniesieniu premierowego w Final Eight zwycięstwa.
3:2 (25:19, 21:25, 22:25, 25:22, 15:10)
USA: Berg, Bown, Larson, Tom, Akinradewo, Hooker, Davis (libero) oraz Glass A., Tamas, Glass K., Metcalf, Hodge.
Włochy: Anzanello, Guiggi, Piccinini, Lo Bianco, Bosetti, Gioli, Cardullo (libero) oraz Garzaro, Crisanti, Ferretti.
***
W drugiej konfrontacji grupy B Brazylijki bez większych problemów uporały się z reprezentantkami Kraju Kwitnącej Wiśni. Co prawda Japonki starały się w tym meczu zagrać agresywnie i wywrzeć na swoich przeciwniczkach niemałą presję, lecz nie zdołały utrzymać na przestrzeni całego meczu równej dyspozycji. Najśmielej poczynały sobie Maiko Kano oraz Saori Kimura, ale i one nie odwróciły losów tej potyczki.
Wygranie premierowej odsłony tego meczu nie wymagało od Canarinhes wielkiej wirtuozerii w grze. W kolejnych setach siatkarski z Kraju Kawy musiały już się jednak mieć na baczności. Nieustępliwość i dynamika Japonek mogły się bowiem odezwać w każdej niemal chwili. Ostatecznie siatkarski temperament Japonek został jednak stosunkowo szybko utemperowany.
Zawodniczki Masayoshiego Manabe straciły już szanse na wyjście z grupy - z rywalizacji wyeliminowały je dwie przegrane 0:3. Brazylijki zaś utrzymały prowadzenie w tabeli grupy B, a także zapewniły sobie awans do półfinału i do ostatniego grupowego spotkania z kadrowiczkami USA będą mogły przystąpić na większym luzie.
3:0 (25:17, 25:22, 25:21)
Brazylia: Fabiana Claudino, Danielle Lins, Paula Pequeno, Thaisa Menezes, Sheilla Castro, Fernanda Rodrigues, Fabiana de Oliveira (libero) oraz Welissa Gonzaga, Natalia Pereira, Tandara Caixeta.
Japonia: Takeshita, Yamamoto, Kano, Sakoda, Araki, Kimura, Sano (libero) oraz Nakamichi, Yamaguchi, Iwasaka, Shinnabe.
Tabela grupy B
Lp. | Drużyna | Punkty | Mecze | Sety | Ratio pkt |
---|---|---|---|---|---|
1 | Brazylia | 6 | 2:0 | 6:0 | 1.364 |
2 | USA | 5 | 2:0 | 6:2 | 1.123 |
3 | Włochy | 1 | 0:2 | 2:6 | 0.825 |
4 | Japonia | 0 | 0:2 | 0:6 | 0.813 |