Final Eight WGP: Bezradna Brazylia, Amerykanki obroniły tytuł

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Nie tak Brazylijki wyobrażały sobie wielki finał World Grand Prix. W starciu ze świetnie grającą reprezentacją USA nie miały wiele do powiedzenia i przegrały 0:3. Dla Amerykanek jest to drugi z rzędu złoty medal prestiżowego cyklu.

W tym artykule dowiesz się o:

W pierwszym w historii meczu finałowym World Grand Prix spotkały się reprezentacje Brazylii i USA. Oba zespoły mierzyły się ze sobą w fazie grupowej. Wówczas kanarkowe wygrały 3:1.

Już pierwszy set przyniósł kibicom mnóstwo emocji. Znacznie lepiej rozpoczęły go Amerykanki, które prowadziły na przerwie technicznej pięcioma punktami. Podobnie sytuacja wyglądała po ataku Jordan Larson (10:15). Brazylijki nie zamierzały jednak odpuścić. Thaisa Menezes doprowadziła wkrótce do remisu 17:17. O wyniku zadecydowała bardzo zacięta końcówka, w której więcej zimnej krwi zachowały podopieczne trenera McCutcheona (24:26).

W drugiej partii wynik długo oscylował wokół remisu. Dopiero seria bardzo mocnych zagrywek w wykonaniu Logan Tom pozwoliła ekipie USA odskoczyć na cztery oczka (15:19). To praktycznie przesądziło o końcowym rezultacie (20:25). Amerykanki bezlitośnie wykorzystywały słabość rywalek. Przy stanie 6:12 trener Guimaraes próbował zmobilizować swoje podopieczne, by jeszcze podjęły walkę. Brazylijki nie były jednak w stanie tego zrobić. Po szczęśliwym zagraniu Lindsey Berg na tablicy pojawił się wynik 17:21. Nic nie mogło powstrzymać obrończyń tytułu przed zdobyciem kolejnego złota. Mecz zakończyła Jordan Larson (21:25).

Wicemistrzynie olimpijskie grały skuteczniej zarówno w ataku, jak i w bloku. Miały również bardziej wyrównany skład i świetnie dysponowaną Destinee Hooker (16 punktów).

Brazylia - USA

0:3 (24:26, 20:25, 21:25)

Brazylia: Fabiana 3, Dani Lins, Thaisa 9, Natalia 11, Sheilla 10, Garay 8, Fabi (libero) oraz Fabiola, Tandara 2, Sassa

USA: Berg 1, Bown 7, Larson 11, Tom 14, Akinradewo 7, Hooker 16, Davis (libero) oraz A. Glass, K. Glass

Po meczu powiedzieli:

Fabiana Claudino (kapitan reprezentacji Brazylii): Gratuluję Amerykankom, bo zagrały doskonały mecz. Miały przewagę przez całe spotkanie i grały lepiej od nas w obronie i bloku.

Jose Roberto Guimaraes (trener reprezentacji Brazylii): Amerykanki dały nam dzisiaj lekcję siatkówki. Grały na wysokim poziomie i były bardzo konsekwentne. Mieliśmy braki w obronie i bloku i przez to nie mogliśmy zrobić nic więcej.

Jennifer Tamas (kapitan reprezentacji USA): To był bardzo wyrównany mecz. Przed tym turniejem postawiłyśmy sobie za cel poprawę naszej gry i to udało się osiągnąć. Jesteśmy niesamowicie uszczęśliwione osiągniętym sukcesem i postępem jaki nasz zespół zrobił. Chciałabym podziękować kibicom w Makao, którzy bardzo nas dopingowali. To wspaniałe uczucie wrócić tutaj i zdobyć złoty medal.

Hugh McCutcheon (trener reprezentacji USA): Pojedynek z Brazylią to zawsze wielkie wyzwanie. Nasz zespół był dzisiaj w naprawdę świetnej formie. Jestem bardzo dumny z mojej drużyny, nie tylko dlatego, że wygraliśmy ten turniej, ale przede wszystkim dlatego, że z każdym kolejnym spotkaniem nasza gra wyglądała coraz lepiej. To bardzo ważne, że w najistotniejszych meczach potrafimy pokazać swoją najlepszą siatkówkę.

Zobacz również:

Rewelacyjny debiut Serbii, Rosja na kolanach!

Destinee Hooker najlepszą zawodniczką cyklu

Źródło artykułu:
Komentarze (0)
ZOBACZ TAKŻE