Nocne prace w Bydgoszczy

Spotkanie z Egiptem, które rozegrane zostanie w sobotę w bydgoskiej Łuczniczce, będzie ostatnim spotkaniem polskiej reprezentacji przed własną publicznością. Potem miłośnicy siatkówki będą mogli oglądać biało-czerwonych już tylko w na ekranach swoich telewizorów.

Lidia Łydka
Lidia Łydka

Miejsc siedzących jest w bydgoskiej hali dokładnie 5340, do tego 760 - na dostawionych trybunach. Na sobotnie spotkanie akredytację otrzymało 110 dziennikarzy, czyli można założyć, iż pojedynek obejrzy ponad 6 tysięcy kibiców.

Bilety na mecze Ligi Światowej, podobnie jak w minionych latach, rozprowadzane były poprzez internet. Po poniedziałkowym rozliczeniu (zwroty lub nieodebranie przez zamawiających) do bezpośredniej sprzedaży zostało jeszcze kilkaset sztuk i w tej chwili organizatorzy meczu dysponują jeszcze ok. 200 biletami. Można je kupić (cena 90 zł - miejsca na dostawionych trybunach) w sekretariacie hali Łuczniczka.

W bydgoskiej hali, w ramach Ligi Światowej, rozegrano do tej pory siedem spotkań, a ich bilans jest korzystny dla reprezentacji Polski, która wygrała pięć spotkań.

Liga Światowa w Bydgoszczy gości od roku 2003, wówczas polscy siatkarze grali z Wenezuelą (0:3 i 3:0). Rok później rywalem Polaków była Bułgaria (3:1 i 1:3), a w 2005 roku - Argentyna (dwukrotnie 3:1). Rok temu z tą samą reprezentacją biało-czerwoni wygrali 3:0.

W 2006 roku polskich siatkarzy zabrakło w Łuczniczce, ale tylko z tego powodu, że Bydgoszcz otrzymała prawo organizacji jednego z turniejów World Grand Prix siatkarek.

Sobotni mecz z Egiptem rozpocznie się o 15.00. Obie reprezentacje przyjadą z Poznania do Bydgoszczy rano w dniu meczu. Polacy na pewno nie będą trenować w Łuczniczce.

Organizatorzy zapewniają, iż doskonale przygotują się do sobotniego meczu. Część sprzętu już została rozstawiona w bydgoskiej hali, ale ten główny miał dotrzeć do Łuczniczki dopiero w nocy z piątku na sobotę.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×