ME siatkarek grupa D: Planowy start Rosjanek, katastrofalny Hiszpanek

Niewiele ponad godzina była potrzebna Holenderkom, aby rozprawić się z Hiszpankami. Drużynę do zwycięstwa nad ekipą z Półwyspu Iberyjskiego poprowadziły Manon Flier oraz Ingrid Visser. Swoją cegiełkę do sukcesu dołożyły również dwie holenderskie siatkarki Banku BPS Muszyna. W drugim piątkowym starciu wiele szans nie miały Bułgarki. Targany konfliktami i skandalami zespół przegrał 0:3 z Rosjankami.

Miłosz Marek
Miłosz Marek
Faworytki całej imprezy rozpoczęły rozgrywki od szybkiego i łatwego zwycięstwa nad osłabioną reprezentacją Bułgarii. Podopieczne Dino Toneva miały swoją szansę, aby pokrzyżować nieco plany bardziej utytułowanym rywalkom. W drugiej odsłonie pojedynku prowadziły nawet 22:20, ale w decydujących momentach górę wzięło doświadczenie aktualnych mistrzyń świata. Fenomenalne zawody rozegrała Jekatierina Gamowa, która już wysunęła się na czoło statystyk najlepiej punktujących. W trzysetowym starciu zdołała wywalczyć aż 26 "oczek"! Wydatne wsparcie miała ze strony Natalii Gonczarowej, autorki 13 punktów dla Sbornej. Po drugiej stronie siatki przyzwoicie spisała się Elitsa Wasilewa, która wykonała jedną udaną akcję mniej od drugiej z najskuteczniejszych Rosjanek.
Bułgaria - Rosja 0:3 (13:25, 24:26, 21:25)
Bułgaria:
Rabadziewa, Zarkowa, Debarliewa, Wasilewa, Filipowa, Nikolowa, Monowa (libero) oraz Rusewa Rosja: Gonczarowa, Fatiejewa, Morozowa, Gamowa, Starczewa, Merkułowa, Kuzjakina (libero) oraz Ulałakina, Bukrewa *** Hiszpanki i Holenderki jako pierwsze zapisały się na kartach historii 27. mistrzostw Europy siatkarek. W pierwszym pojedynku grupy D bezapelacyjnie lepsze okazały się Pomarańczowe. Podopieczne Avitala Selingera nie miały problemów z wypracowywaniem sobie pokaźnej przewagi. Wyjątkiem była jedynie premierowa odsłona, gdzie na pierwszej przerwie technicznej minimalną przewagę osiągnęła Hiszpania. W kolejnych partiach już tak nie było (kolejno 8:2 i 8:1 na korzyść Holandii). Wszystkie siatkarki z drużyny wicemistrzyń Starego Kontynentu zagrały poprawne zawody. Trener Selinger od początku postawił na swoją sprawdzoną szóstkę z rozgrywającą Laurą Dijkemą. Od pierwszych minut na parkiecie pojawiły się dwie siatkarki Banku BPS Muszynianki Fakro Muszyna - Debby Stam-Pilon oraz Caroline Wensink. Obie wywalczyły po 7 punktów, ale nie były to ich najlepsze zawody w ataku. Najwięcej "oczek" dla zwyciężczyń wywalczyły Manon Flier oraz Ingrid Visser - po 13. Najlepszą punktującą po stronie przegranych była Diana Sanchez, autorka 8 punktowych zagrań. Trzy mniej na swoim koncie zapisała inna siatkarka znana z parkietów PlusLigi Kobiet - Amaranta Fernandez z Atom Trefla Sopot.
Holandia - Hiszpania 3:0 (25:15, 25:14, 25:17)
Holandia:
Grotheus, Wensink, Flier, Dijkema, Visser, Stam-Pilon, van Tienen (libero) oraz Huurman, Ch. Stealens, Sloetjes Hiszpania: Fernandez Conde, Esteban, Collar, A. Fernandez, Sanchez, Aranda, Castano Sarrias (libero) oraz Hernandez Padilla, Rivero, Delgado, Paraja Ramos
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×