Inauguracja we własnej hali bardzo udana - relacja z meczu Delecta Bydgoszcz - Lotos Trefl Gdańsk

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W 2. kolejce PlusLigi Delecta zainaugurowała sezon we własnej hali, podejmując beniaminka Lotos Trefl Gdańsk. Gospodarze nie byli gościnni dla przyjezdnych, pokonując ich w trzech setach. Tym samym bydgoszczanie mają na swoim koncie już dwa zwycięstwa, natomiast siatkarze Grzegorza Rysia muszą jeszcze poczekać na pierwszą wygraną.

W tym artykule dowiesz się o:

Pierwszy punkt w meczu zdobył Dawid Konarski. Zespoły od początku grały podobnie. Delecta zapunktowała w bloku (4:3). Po błędzie Dmitrija Vdovina gospodarze prowadzili 6:4. W drużynie Trefla pierwsze skrzypce grał atakujący. Przyjezdni nie radzili sobie z zagrywką Marcina Wiki i przez to popełniali błędy. Przewaga Delecty zwiększała się. Obydwie ekipy nie ustrzegły się błędów na zagrywce. Powoli rozkręcał się przyjmujący gdańskiego zespołu. Na drugą przerwę techniczną sprowadził swoich kolegów skutecznym atakiem Wika (16:12). Tuż po czasie Delecta nadal kontrolowała swoją grę. Dodatkowo asa na swoim koncie zapisał Konarski. Bydgoszczanie nie byli w stanie zatrzymać Mikko Oivanena. Pojedynek toczył się punkt za punkt, a to było korzystne dla podopiecznych Piotra Makowskiego. W końcówce jednak Lotos starał się dogonić przeciwnika, w tym pomagali im trochę oni sami. Efektownym atakiem popisał się Stephane Antiga. Pierwszego setbola zapewnił siatkarzom znad Brdy Andrzej Wrona, zapisując na swoim koncie asa serwisowego. Dopiero za trzecim razem udało się zakończyć pierwszą partię (25:21).

Nieporozumienie w szeregach gości dało Delekcie prowadzenie 2:1. Już od początku seta gospodarze narzucili swoje tempo gry. Pomyłka Piotra Lipińskiego dała remis (5:5). Skuteczny był atakujący bydgoskiego zespołu. Już przed przerwą techniczną siatkarze Piotra Makowskiego uzyskali dwa oczka przewagi. Po fatalnym nieporozumieniu przyjezdni wyrównali. Para Wrona-Konarski zatrzymali w ataku Matti Hietanena - 10:8. Gra obu zespołów w tym secie falowała. Goście postawili szczelny blok na atakującym Delecty (12:13). Drużyny prowadziły wyrównaną grę, lecz to gospodarze schodzili z jednym oczkiem przewagi na drugi czas techniczny po pomyłce Artura Augustyna. Tuż po przerwie udało się zablokować Mikko Oivanena. Po punkcie Antti Siltali zawodnicy z grodu nad Brdą prowadzili 21:18. Końcówka należała do Dawida Konarskiego. Tą odsłonę zakończył atakiem ze środka Wojciech Jurkiewicz.

Trzecią odsłonę otworzył atak Stephana Antigi. Skutecznie radził sobie blok bydgoskiego zespołu. Drużyna Piotra Makowskiego od początku nadała tempo gry swoim rywalom, prowadząc 5:1. Beniaminek popełniał sporo błędów i głównie przez to nie był w stanie dorównać rywalom. Mikko Oivanen starał się pociągnąć swoją drużynę do dobrej gry. Dobrze w ataku radził sobie Marcin Wika. Gdańszczanie starali się dotrzymywać kroku przeciwnikom. Po drugiej stronie jednak nie do zatrzymania był Dawid Konarski. Dobrą zagrywką popisał się Matti Hietanen i przez to sprawiał bydgoszczanom problemy. W tym momencie w ataku nie radził sobie Marcin Wika. To jednak ten sam zawodnik splasował piłkę w boisko rywala (16:15). W końcówce raz jedna, raz druga drużyna miała przewagę. To Delecta jednak była lepsza. Seta skończył Konarski.

Delecta Bydgoszcz - Lotos Trefl Gdańsk 3:0 (25:21, 25:22, 25:23)

Delecta Bydgoszcz: Piotr Lipiński, Andrzej Wrona, Dawid Konarski, Marcin Wika, Wojciech Jurkiewicz, Stephane Antiga, Michał Dębiec (libero) oraz Wojciech Gradowski, Antti Siltala, Michal Cerven

Lotos Trefl Gdańsk: Grzegorz Łomacz, Artur Augustyn, Matti Hietanen, Waldemar Świrydowicz, Mikko Oivanen, Dmitryj Vdovin, Wojciech Serafin (libero) oraz Daniel Wilk, Patryk Szczurek, Maciej Wołosz, Michał Kaczmarek

MVP: Stephane Antiga

Źródło artykułu:
Komentarze (0)