Wszystko idzie w dobrym kierunku - Pałac Bydgoszcz po dwóch kolejkach PlusLigi Kobiet

Siatkarki Pałacu Bydgoszcz po zdobytym punkcie w Dąbrowie Górniczej, w poniedziałek dopisały trzy "oczka" do swojego konta. W pierwszym w tym sezonie meczu przed własną publicznością nie dały szans rywalkom z Wrocławia i szybko zwyciężyły po trzech setach. Bydgoszczanki, mimo tego zwycięstwa, z ostrożnością podchodzą do kolejnych spotkań.

Sebastian Nowak
Sebastian Nowak

Po pewnym zwycięstwie wrocławskich siatkarek nad Budowlanymi Łódź w pierwszej kolejce PlusLigi Kobiet chyba nikt nie spodziewał się, że zespół Gwardii może przegrać kolejne spotkanie, nie wygrywając nawet jednego seta. Siatkarki Pałacu Bydgoszcz, którym przyszło zmierzyć się w poniedziałek z podopiecznymi Rafała Błaszczyka, nie przestraszyły się wyczynu swoich rywalek i ograły wrocławianki 3:0. Dużym atutem gospodyń była zagrywka, po której Pałac zdobył aż dwanaście punktów, przy jednym "oczku" zespołu Gwardii. - Trener cały czas zwraca na treningach na to uwagę, bo zagrywka jest pierwszym elementem, który wprowadza piłkę do gry i jeśli jest ona dobra, to możemy ustawić sobie grę i łatwiej czytać przeciwniczki - powiedziała MVP tego meczu, Zuzanna Czyżnielewska.

Dla 19-letniej atakującej był to dopiero drugi mecz w PlusLidze Kobiet i młoda siatkarka już została nagrodzona statuetką dla najlepszej zawodniczki. - Statuetka cieszy, ale nie aż tak bardzo, jak ta wygrana i trzy punkty. Najważniejsze, że ten mecz był zdecydowanie wygrany i szybko zakończony, bo teraz musimy oszczędzać siły. W meczu w Łodzi musimy udowodnić, że to zwycięstwo nie było przypadkiem - zapowiedziała Czyżnielewska.

Siatkarki Pałacu po tym spotkaniu znalazły się na drugim miejscu w tabeli, ale w środę czeka je wyjazdowe starcie z Organiką. Po dwóch ligowych kolejkach żaden z zespołów nie ma już kompletu punktów, co jest zapowiedzią wyrównanej walki o awans do fazy play-off. - Liga w tym roku będzie bardzo wyrównana i każdy będzie mógł wygrać z każdym, o czym świadczą te dwie pierwsze kolejki. My w każdym meczu będziemy grać jak najlepiej o każdy punkt - potwierdziła siatkarka Pałacu, Patrycja Polak. Młoda przyjmująca, obok Marty Kuehn-Jarek, jest jedyną zawodniczką z zeszłorocznego składu, która pozostała w bydgoskim zespole. Chociaż w meczu z Gwardią nie było widać błędów w komunikacji i problemów ze zgraniem, siatkarka zachowuje umiarkowany optymizm. - Nie jesteśmy jeszcze do końca zgrane, przynajmniej jeśli o mnie chodzi, bo dołączyłam do zespołu dopiero kilka tygodni temu, ale myślę, że idzie to w dobrym kierunku - zakończyła Patrycja Polak.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×