Przede wszystkim trener BKS-u Mariusz Wiktorowicz jest zadowolony z tych mijających trzech tygodni, w trakcie których mógł poprawić niektóre elementy w grze swojego zespołu, które szwankowały w pierwszych pięciu ligowych pojedynkach. Bielszczanki intensywnie pracowały i rozegrały kilka sparingów w ostatnim czasie, stąd też szkoleniowiec wierzy w sukces nad Tauronem MKS. - Jestem głęboko przekonany i pełen wiary w swój zespół, ponieważ przez te trzy tygodnie wykonaliśmy naprawdę solidną pracę. Dziewczyny odczuły to przede wszystkim w pierwszej części tej przerwy, kiedy przygotowywaliśmy się także pod kątem siłowym, w drugiej części z kolei pod kątem zgrania zespołu. Do tego trzeba dodać te trzy sparingi, które rozegraliśmy. Chcieliśmy poprawić przyjęcie i żeby była lepsza współpraca rozgrywających z przyjmującymi - na to zwracaliśmy szczególną uwagę. Oczywiście nie zapomnieliśmy także o polepszeniu zagrywki - powiedział portalowi SportoweFakty.pl Mariusz Wiktorowicz.
Niedzielny rywal bielszczanek to drużyna, która znakomicie rozpoczęła tegoroczny sezon i przez długi czas utrzymywała się na fotelu lidera tabeli, co zauważył trener BKS-u Aluprof. - Gramy jutro u siebie z dobrym przeciwnikiem, o bardzo wyrównanym składzie. Musimy być bardzo skoncentrowani i zdeterminowani. Wiara w zwycięstwo również będzie bardzo ważna. Myślę, że dziewczyny są dobrze przygotowane do tego pojedynku - przekonywał szkoleniowiec.
Podobnego zdania jest rozgrywająca Aluprofu, Amerykanka Cassidy Lichtman, która również doceniła klasę Tauronu MKS. - Uważam, że to jest mocny zespół, więc powinien to być dobry mecz. Z pewnością jednak możemy wygrać, jeśli tylko będziemy grać tak, jak to potrafimy - powiedziała siatkarka. Jednocześnie przyznała, iż szczególnie ważne dla jej drużyny są punkty, których BKS po pięciu dotychczasowych kolejkach nie uzbierał zbyt wiele. - Bardzo potrzebujemy punktów i to powinien być nasz podstawowy cel - dodała Lichtman w rozmowie z naszym portalem.
W niedzielnym spotkaniu trener Wiktorowicz nie przewiduje zmian w wyjściowej szóstce. Zmiana nastąpi jedynie na pozycji libero, z obsadą której szkoleniowiec miał szczególne trudności. Stąd też w niedzielę ujrzymy Magdalenę Banecką, pozyskaną w ostatnim czasie z Szóstki Biłgoraj, ale mającą na koncie m.in. mistrzostwo Polski w barwach Muszynianki. - Całe trzy tygodnie przepracowała z nami, zagrała w meczach sparingowych. Jest to bardzo doświadczona zawodniczka, fajnie się wkomponowała w drużynę. Widać u niej to doświadczenie, grała już na tej pozycji bardzo długo w różnych klubach. Takiej zawodniczki było nam potrzeba. Coraz lepiej układa się współpraca pomiędzy libero a siatkarkami na przyjęciu. Myślę, że w jutrzejszym meczu to będzie widać. A co do pozostałych dziewczyn - cieszę się, że wszystkie są zdrowe, że nie ma kontuzji i wszystkie będą jutro do mojej dyspozycji. Cała dwunastka jest do dyspozycji. Każda z zawodniczek będzie chciała dołożyć swoją cegiełkę do dobrego grania - zakończył szkoleniowiec Aluprofu.