PŚ: Ten jeden, jedyny punkt - przed spotkaniem Polska - Brazylia

Bilet z kuszącym napisem Igrzyska Olimpijskie w Londynie jest już dosłownie na wyciągnięcie ręki. Nie ukrywajmy, powrót z Japonii bez niego byłoby zbyt bolesnym przeżyciem dla kibiców reprezentacji Polski, jak i z pewnością całej narodowej ekipy. Do szczytu szczęścia brakuje biało-czerwonym już tylko jednego punktu. Mogłoby się wydawać, że nie trzeba wznosić się na szczyty swoich umiejętności, by go zdobyć. Jednak nic bardziej mylnego - dwie ostatnie potyczki siatkarze Andrei Anastasiego rozegrają bowiem z bardzo silnymi, a można nawet pokusić się o stwierdzenie, że najsilniejszymi przeciwnikami - Brazylią i Rosją.

Na pierwszy ogień pójdą podopieczni Bernardo Rezende, z którymi polscy zawodnicy zmierzą się już w sobotę o godzinie 7:00. Jak powszechnie wiadomo, Canarinhos podczas Pucharu Świata w Japonii nie prezentują się rewelacyjnie. Mają na swoim koncie aż trzy porażki, poniesione z reprezentacjami Włoch, Kuby i Serbii. Nie ulega jednak wątpliwości, że wciąż stanowią trudną do pokonania ekipę. Nie sposób nie wspomnieć, że biało-czerwonym w meczu o stawkę udało się pokonać Brazylijczyków dziewięć lat temu, czyli jeszcze za czasów, gdy trenerem kadry był Waldemar Wspaniały.

Aktualnie Polacy mają na swoim koncie dwadzieścia cztery punkty i zajmują drugą lokatę w tabeli tuż za reprezentacją Rosji, a przed sobotnim rywalem - Brazylią. By nie oglądać się na innych, biało-czerwoni podczas dwóch najbliższych spotkań muszą zdobyć jeden punkt. Matematyka daje jednak jeszcze inne warianty. Spójrzmy zatem na klasyfikację pierwszych sześciu drużyn w tabeli.

Tabela Pucharu Świata z uwzględnieniem pierwszych sześciu drużyn

Drużyna, która może pokrzyżować plany biało-czerwonych, to Włosi. Jest matematyczna szansa, że Polacy uzyskają kwalifikację bez wywalczenia jednego punkty. Zdarzy się to w przypadku dwóch porażek Polaków 1:3 i dwóch zwycięstw Włochów 3:1. Wtedy to biało-czerwoni będą mieli wyższe ratio setów i ostatecznie znajdą się na premiowanym kwalifikacją olimpijską miejscem. Z kolei w obliczu dwóch porażek naszych siatkarzy 1:3 oraz zwycięstwach Italii 3:0 i 3:1, obie ekipy będą miały taki sam bilans setów. Wówczas liczyć będzie się ratio punktów.

Możemy jednak liczyć, że biało-czerwoni nie będą oglądać się na reprezentacje stąpające im po piętach i zdołają wywalczyć ten jeden, jedyny punkt. Stać ich na to - nawet grając przeciwko Brazylii, która notabene ma nóż na gardle. Serdecznie zapraszamy na relację live z tego spotkania, którą można będzie śledzić TUTAJ od godziny 7:00. Emocje gwarantowane!

Polska - Brazylia

3 grudnia, sobota

Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)