Na spotkanie w Lublanie PGE Skra Bełchatów dotarła w sposób dla siebie nietypowy. Podróż na Słowację bełchatowianie rozpoczęli od razu po meczu w PlusLidze z Fartem Kielce. - Nasz autokar został specjalnie przystosowany do takiej podróży, spaliśmy też w połowie drogi, w okolicach Brna. Ja czuję się znacznie lepiej niż po męczących wyjazdach autokarowych - mówił Mariusz Wlazły na oficjalnej konferencji przed spotkaniem w Lidze Mistrzów.
Bełchatowianie między meczami z ACH Volley Lublana rozegrali spotkanie w ramach rodzimej ligi. Żółto-czarni pokonali Farta Kielce 3:2 odrabiając tym samym dwa punkty do lidera PLS ZAKSY Kędzierzyn-Koźle.
Na pewno dobrą wiadomością dla trenera gospodarzy wtorkowego meczu Igora Kolakovicia jest wiadomość, że w słoweńskiej hali po stronie Skry nie wystąpi dwóch reprezentantów Polski: Michał Winiarski oraz Marcin Możdżonek. O nieobecności pierwszego z wymienionych siatkarzy klub z Bełchatowa milczy, natomiast Możdżonek cały czas dochodzi do zdrowia po japońskim Pucharze Świata.
Spotkanie w Lublanie dla obu ekip będzie miało duże znaczenie. Goście, jeżeli wygrają wyjazdowy mecz, zapewnią sobie awans do kolejnej fazy rozgrywek. Gospodarze z kolei, przede wszystkim będą chcieli potwierdzić, że ugrane tydzień temu dwa sety to nie przypadek. Jeżeli siatkarzom ACH Volley uda się we wtorek odnieść zwycięstwo, będą jeszcze mieli nadzieje, na wyjście z grupy.
Na pewno Skra jest faworytem wtorkowego spotkania i inny wynik niż zwycięstwo Polaków będzie odebrany jako duża niespodzianka. Zatem czy podopieczni Jacka Nawrockiego sprawią sobie i kibicom świąteczny prezent? Odpowiedź na to pytanie poznamy już we wtorek późnym wieczorem.
Relację z tego spotkania będą państwo mogli śledzić na portalu SportoweFakty.pl. Początek meczu i relacji o 20:30. Zapraszamy!
na Instagramie 
na Facebooku 
