Siatkarki KS Pałac Bydgoszcz we Wrocławiu z Impel Gwardią zwyciężyły 3:1. Pierwszy set potoczył się jednak po myśli wrocławianek, które zwyciężyły w nim 25:16. - Byłyśmy chyba trochę sparaliżowanie. Nie wiem, trudno nam było wejść w mecz. Rozkręciłyśmy się dopiero w następnym secie. Najważniejsze jest jednak zwycięstwo - mówiła już po spotkaniu Ewelina Krzywicka.
Zawodniczki KS Pałac Bydgoszcz nie były faworytkami starcia we Wrocławiu. Trudno im się więc dziwić, że po zakończeniu spotkania były bardzo zadowolone. - Nie było łatwo ponieważ z jednej strony było dosyć dużo błędów w przyjęciu, ale na szczęście potrafiłyśmy w trudnych sytuacjach wybrnąć z tego dobrym atakiem, dobrą kiwką i udało się. Fajnie, że wygrałyśmy za trzy punkty - zaznaczyła Krzywicka.
- To był bardzo ważny mecz. Został nam jeszcze Puchar Polski do rozegrania w Legionowie i o świętach jeszcze nie myślimy - dodała.
Młody bydgoski zespół dobrze przeciwstawił się więc Impel Gwardii. Wrocławianki miały w tym sezonie walczyć o czołowe lokaty, ale jak na razie plasują się na samym dole stawki. - Powiem szczerze, że my też mamy zupełnie inny skład niż sprzed roku. Jest dużo młodzieży. Dziewczyny starsze nam bardzo pomagają. Tak samo w Gwardii Wrocław skład jest zmieniony. One mają inne ambicje od nas - podsumowała Ewelina Krzywicka.